"Złodziejko!" Okradziona matka Przybylskiej wzięła sprawy w swoje ręce. Przed domem oszustki doszło do dantejskich scen

Mama Anny Przybylskiej została oszukana

Krystyna Przybylska jakiś czas temu podzieliła się swoimi dramatycznymi przejściami. Kobieta straciła niemal 900 tysięcy złotych, których do tej pory nie udało się odzyskać. Pożyczyła je zaufanej osobie…

Błagała mnie na wszystkie świętości, żebym jej pomogła. Trudno było mi wyjąć większą kwotę. [...] Musiałam zgłosić w banku ilość potrzebnych pieniędzy, które dostałam w gotówce, bo ta pani nie chciała przelewem. Zaufałam jej, ponieważ jej syn sprawiał wrażenie bardzo uczciwego, więc w ogóle to do mnie nie dociera, że coś takiego mogło mnie spotkać - wyjawiła Krystyna Przybylska w rozmowie z portalem Shownews.pl.

Panie utrzymywały ze sobą kontakt, a kobieta poprosiła panią Krystynę o ponowną pożyczkę. Środki przeznaczyła na huczne wyprawienie 70. urodzin Przybylskiej. Kiedy zaczął się zbliżać termin oddania pieniędzy, zaczęło się robić nieprzyjemnie. Sprawa trafiła nawet do sądu. Teraz mama Ani Przybylskiej wzięła sprawy w swoje ręce. 

Niebywały sukces Anny Przybylskiej. 9 lat po śmierci doczekała się takiego wyróżnienia! Czytaj dalej Mama Ani Przybylskiej pokazała ohydne SMS-y. Oszust, któremu pożyczyła 800 tys. zł, nie ma litości Czytaj dalej

Mama Ani Przybylskiej postanowiła sama odzyskać pieniądze

Na profilu na Facebooku Krystyny Przybylskiej pojawiło się wideo, na którym widać, jak mama Ani Przybylskiej w towarzystwie dwojga innych ludzi, stoi pod posesją kobiety oskarżonej o wyłudzenie pieniędzy. Okazuje się, że poszkodowanych jest wielu.

Oddaj pieniądze, złodziejko, wyłudzaczko - krzyczy wzburzony mężczyzna i wymienia kwoty, które miała sobie przywłaszczyć kobieta.

Padają groźby, że zostanie wezwana policja. Szczekają psy. Co spowodowało taką reakcję Przybylskiej i innych osób?

Krystyna Przybylskiej pod domem oszustki

Pod posesją oskarżonej kobiety rozpętało się istne piekło. Sprawę doprecyzował post Krystyny Przybylskiej, która wyjaśniła, dlaczego znalazła się w miejscu zamieszkania Magdaleny R. :

Dziś przeżyłam szok i rozczarowanie. Byłam w Fabiankach w sądzie w sprawie oszustki Magdaleny R. Niestety okazuje się, że ona się nie stawia. Ma nas poszkodowanych w głębokiej d.....ie. jak to jest że kiedy rozprawa to ona źle się czuje. To w jej interesie jest stanąć przed sądem i twarzą w twarz z osobami pokrzywdzonymi - napisała Krystyna Przybylska. 
 

To rozczarowanie przebiegiem sprawy sprawiło, że Przybylska pojawiła się pod domem winnej jej nieszczęścia:

Dzisiejsze wiadomości pozbawiły mnie jakiejkolwiek wiary w organa ścigania takich oszustów. Ja będąc po przejściu chorób, w kiepskim stanie zdrowia potrafiłam przyjechać z Gdyni do Włocławka po sprawiedliwość. Niestety wyszłam spłakana, zawiedziona. Postanowiłam z innymi poszkodowanymi iść po swoje. Ale niestety oszuści są nieugięci. Pozostaje mi tylko powiadomić odpowiednie służby do zajęcia się rodziną R.z Fabianek, a oprócz tego powołać telewizję. 

W poście pojawiły się szczegóły sprawy:

Okazuje się, że oszustwo w tej rodzinie trwa od 2011 r. I wygląda na to, że szybko to się nie skończy. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że oszustka nie siedzi. Nadal robi ten sam proceder. A jeśli chodzi o apelację, zawsze może odwołać się z celi !!!! - relacjonuje wzburzona pani Krystyna.
 

Zapowiedziała także, że nie podda się bez walki:

Będę walczyła o nas wszystkich. I niech nie zasłania się zdrowiem bo na krześle zawsze służby mogą ją przywieźć do sądu. A co do tego że ma dziecko nic nie szkodzi. Kobiety w ciąży trafiają do więzienia ,rodzą rodziny zabierają a wyroki odsiadują. Ja mam nadzieję że może do świąt jednak coś drgnie. Pojadę do Warszawy w tej sprawie. Nic nie jest w stanie mnie zatrzymać. Nie pozwolimy oszustce bawić się nami. Pozdrawiam wszystkich poszkodowanych. Trzymajcie kciuki.
 

Na koniec Przybylska wyznała, że wyprawa pod dom Magdaleny R. nic nie przyniosła.

Co do filmiku niestety nie udało nam się odzyskać ani złotówki, ale za to zamontowane są nowe kamery na starym płocie . O tym domku też prokuratura się dowie p. Magdaleno, niech pani śpi spokojnie.

Pod postem pełne wsparcia komentarze internautów. Sugerują zwrócenie się do odpowiednich programów w telewizji, ale nie brakuje też ofert realnej pomocy.