Zmarła po 48 godzinach w szpitalu. Miała zaledwie 21 lat
Nie żyje córka uznanego sportowca i dziennikarza. Obecnie trwa śledztwo w sprawie jej śmierci. 21-latka zmarła nagle, po 48 godzinach w szpitalu. Ojciec nie mógł się nawet z nią pożegnać.
Nie żyje córka dziennikarza i sportowca. Okoliczności
Kiedyś uwielbiany krykiecista, należący do kadry narodowej, a później publicysta i dziennikarz sportowy, stracił ukochaną córkę. Choć 21-latka nie żyje od 2020, ojciec wciąż nie pogodził się z jej odejściem. Dramatyczne okoliczności jej śmierci sprawiły, że nie mógł się z nią nawet pożegnać.
Teraz sprawa ożyła na nowo, bo w sprawie zgonu młodej kobiety służby wszczęły śledztwo. 21-latka zmarła w szpitalu po dwóch dobach spędzonych w placówce. Choć wcześniej chorowała, pewne kwestie wywołały podejrzliwość służb. Czego dotyczy prowadzone postępowanie?
Ukrywała Jacka Jaworka. Wypuścili ją z aresztu. Opowiedziała, co się działo Sąsiadom rozwiązały się języki. Żaka szuka policja w całej EuropieŚledztwo po nagłej śmierci córki dziennikarza
21-letnia Bethan Amy James, córka dziennikarza i krykiecisty Steve'a Jamesa, znalazła się w szpitalu w lutym 2020. Zmarła 9 lutego, po 48 godzinach przebywania w placówce. Wiadomo, że już od dzieciństwa musiała żyć z chorobą Leśniowskiego-Crohna. Jest to przewlekłe zapalenie ścian przewodu pokarmowego. Miała za sobą operację jelita. Młoda dziewczyna postanowiła walczyć z tabu, dotyczącym tej przypadłości.
Bethan działała w sieci na rzecz edukacji społeczeństwa. Poza swoją chorobą miała też problemy z sercem. Kiedy trafiła do szpitala, jej ojciec był w Dublinie, na międzynarodowych zawodach w rugby, czyli Pucharze Sześciu Narodów. Nie udało mu się wrócić przed odejściem córki, ponieważ podróż była utrudniona przez kiepską pogodę. Jego rozpacz nie miała granic, ale to nie wszystko. Poniżej przeczytacie o szczegółach śledztwa i ustaleniach policji, dotyczących przyczyn śmierci 21-latki.
Na co dokładnie zmarła córka dziennikarza? Śledztwo
Ojciec 21-latki był zdruzgotany. Bethan, pomimo choroby, miała przed sobą wielką przyszłość. Mieszkała w Cardiff, gdzie studiowała na University of South Wales. To właśnie w tym mieście trafiła do szpitala, do uniwersyteckiej placówki Vale University Health Board. Śledczy postanowili przyjrzeć się okolicznościom jej śmierci.
Brytyjski dziennik “The Mirror” przekazał, że policja sprawdza szczegóły dotyczące historii leczenia oraz opieki medycznej, jaką otrzymała Bethan. Sprawdzają, jak wyglądało leczenie, jakiemu została poddana i dlaczego przyjęto ją do szpitala tak późno. Uważa się bowiem, że 21-latka zmarła na sepsę. Zakończenie postępowania jest przewidywane na pierwszą połowę 2025 roku.
Źródło: The Mirror