Żona Daniela Martyniuka wydała pilne oświadczenie. Pisze o rozwodzie i grozi sądem! "Napawa obrzydliwością"

Żona Daniela Martyniuka wydała oświadczenie po Zakopanem

Afera z udziałem Daniela Martyniuka w Zakopanem wcale nie cichnie. Co zrobił syn Zenka? Portal Onet rozmawiał z osobami, które miały być świadkami tego wydarzenia. Według tych relacji był bardzo agresywny.

Cały czas wyzywał ją od ku**w. Ta dziewczyna strasznie płakała. Prosiła go, by się uspokoił. On darł się jednak we wniebogłosy przed wyjściem. To, jak on traktował tę dziewczynę, to koszmar. Wówczas pierwszy raz interweniowała ochrona, a po chwili policja – przekazało źródło Onetu.

Inny gość zakopiańskiego hotelu Belvedere opowiedział o zaczepianiu ludzi i końcowym aresztowaniu Martyniuka.

Ten człowiek zachowywał się jak dziki. Cały czas przy tym klął na cały głos i ciągle szukał u kogoś zaczepki. Później znów poszedł do pokoju awanturować się z żoną. Policja i ochroniarze interweniowali jeszcze dwa razy. Za drugim razem ten mężczyzna krzyczał, kim jest, bo myślał, że go to uratuje. Później obiecał policjantom, że się uspokoi. Nie zrobił jednak tego. Ostatecznie chyba po trzecim przyjeździe zakuli go w kajdanki i wzięli na komendę – przekazał Onet.

W mediach wrze, a wiele artykułów podnosiło sytuację żony Daniela. Teraz partnerka Martyniuka sama zabrała głos, szczegóły poniżej.

Rzecznik policji w Zakopanem skomentował wybryki Daniela Martyniuka. Spotkała go dotkliwa kara Czytaj dalej Tak młody Martyniuk zachowywał się, zanim zaczęła się awantura w hotelu. Przyłapali go paparazzi Czytaj dalej

Media o aferze z Danielem Martyniukiem w Zakopanem

Wszystkie wydarzenia były ze szczegółami opisywane w serwisie Super Express. Jeden z portali zasugerował dziś, że sielanka, jaka miała panować między Danielem a jego żoną, była „wykreowana na potrzeby mediów”. Dziennikarz postawił pytanie, czy młodego Martyniuka już niedługo nie czeka drugi rozwód.

W artykule można było znaleźć wyrazy współczucia dla żony Daniela. Mimo to właśnie ten tekst na tyle rozjuszył Faustynę, że postanowiła opublikować bardzo ostre oświadczenie. Przy okazji dodała też zdjęcie, które będzie szokiem dla wszystkich, którzy śledzą ostatnie wydarzenia. Co pokazała Jamiołkowska?

Faustyna Martyniuk przerywa milczenie, co ujawniła?

Faustyna do tej pory milczała, ignorując coraz bardziej alarmujące doniesienia medialne. Teraz żona Martyniuka zszokowała wszystkich. Na jej Instagramie pojawiło się bowiem zdjęcie z… Danielem. Oboje uśmiechnięci patrzą w obiektyw, a selfie opatrzone jest na dodatek czerwonym serduszkiem. Jeszcze większe wrażenie robi samo oświadczenie.

Zachowanie dziennikarza, który w dniu 1.01.2024 r o godz. 13.20, nie dociekając prawdy, opublikował informacje, jakie potem były powielane przez inne portale, przekracza wszelkie zasady uczciwości dziennikarskiej. Próbowałam zignorować artykuły, ale przekroczono wszelkie granice, wkraczając w sferę prywatności, jaką jest małżeństwo. Wpisanie w stek kłamstw, wyzwisk kierowanych do mnie, awantury małżeńskiej przed hotelem pomiędzy mną a Danielem w Zakopanem napawa obrzydliwością. Jest to kłamstwo! – czytamy w oświadczeniu.

To nie wszystko.

Wytyczanie nam małżonkom przez dziennikarza drogi rozwodu rozmija się z podstawowymi zasadami etyki zawodowej dziennikarskiej. Wzywam wskazanego dziennikarza do bezzwłocznego usunięcia naruszeń naszych dóbr osobistych, w przeciwnym razie pozostaje droga sądowa. Kłamstwem jest, ze nikt nie czekał na Daniela, został on zabrany z Zakopanego przeze mnie, a towarzyszyła mi 4-osobowa rodzina Daniela. Wstyd za podawanie nieprawdziwych informacji, które kaleczą małżeństwo, a przede wszystkim człowieka – pisze Faustyna.

Co sądzicie o jej słowach? O wcześniejszych problemach małżeńskich (i nie tylko) syna Zenka przeczytacie TUTAJ.

Źródło: Onet, Super Express