Barbara Kurdej-Szatan straci kontrakty reklamowe?
Barbara Kurdej-Szatan doczekała się ogromu krytyki po jej emocjonalnym wpisie na temat Straży Granicznej i traktowania uchodźców przy granicy polsko-białoruskiej. Pomimo usunięcia kontrowersyjnego posta, aktorkę czekają przykre konsekwencje jej działań. Odcięcie reklamodawcy, zgłoszenie sprawy do prokuratury oraz cytowanie jej wypowiedzi w "Wiadomościach" to tylko część przykrych następstw, jakie spotkają Barbarę Kurdej-Szatan.
Gwiazda nie spodziewała się, że jej emocjonalny post, w którym nazywa Straż Graniczną "mordercami" spotka się z tak ogromną dozą krytyki i dramatycznych dla niej konsekwencji. Ile pieniędzy za niewybredny wpis może stracić Barbara Kurdej-Szatan?
Barbara Kurdej-Szatan zamieściła w sieci kontrowersyjny wpis
Barbara Kurdej-Szatan nie kryje, że sprawa na granicy polsko-białoruskiej wyzwala w niej olbrzymie emocje. Gwiazda zamieściła bardzo kontrowersyjny wpis, w którym wyznała, co szczerze sądzi na temat traktowania uchodźców, znajdujących się na wschodniej granicy naszego kraju przez Straż Graniczną.
-To są maszyny bez serca, bez mózgu, bez niczego! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! Ku**a! Jak tak można? Boli mnie serce, boli mnie klatka piersiowa, trzęsę się i ryczę! Mordercy! - czytaliśmy we wpisie Barbary Kurdej-Szatan na Instagramie.
Barbara Kurdej-Szatan może stracić kontrakty reklamowe?
Teraz okazało się, że za swoje zachowanie aktorka może ponieść naprawdę przykre konsekwencje. Po tym, jak na gwiazdę spadła ogromna fala krytyki, sieć telefoniczna, której twarzą jest Barbara Kurdej-Szatan, wyraźnie odcięła się od jej słów i wydała oficjalne oświadczenie w te sprawie.
- Widzimy, jak duże poruszenie wywołały niektóre treści zamieszczane przez Panią Barbarę Kurdej-Szatan... Wiadomości publikowane na jej prywatnych profilach w mediach społecznościowych wyrażają jej opinię i nie są w żadnym wypadku stanowiskiem firmy — brzmi oficjalne stanowisko sieci telefonicznej.
Nic więc dziwnego, że kontrowersyjny post zniknął z sieci, a na profilu aktorki szybko pojawiły się przeprosiny. We wpisie Barbara Kurdej-Szatan twierdzi, że nie zmienia swoich poglądów, ale żałuje użycia ostrego języka i wulgaryzmów.
-Jestem matką dwójki małych dzieci. Nie jestem w stanie patrzeć na cierpienie, dzieci w szczególności. Nie akceptuję takiego świata i nie zaakceptuję nigdy. Moje emocje, gdy oglądam to nagranie, nie zmienią się… ale przepraszam za niestosowny język i przekleństwa — podpisała zdjęcie na swoim profilu na Instagramie Barbara Kurdej-Szatan.
Problemy prawne Barbary Kurdej-Szatan
Mimo przeprosin gwiazda wciąż boryka się z ogromnymi problemami po publikacji kontrowersyjnego wpisu. Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu złożył zawiadomienie w sprawie znieważenia polskich służb przez gwiazdę.
-W podobnych sprawach z zawiadomień fundacji Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu Władysławowi Frasyniukowi postawiono już zarzuty, w sprawie Marty Lempart toczy się śledztwo, a wobec Bartosza Kramka zostało wysłane zawiadomienie. Trzeba reagować i bronić polskich strażników i żołnierzy. A przede wszystkim — pokazać celebrytom, że nie są bezkarni — czytamy w oficjalnym oświadczeniu organizacji
Co więcej, słowa Barbary Kurdej-Szatan zostały również użyte w jednym z wydań programu TVP "Wiadomości" jako przykład szerzenia dezinformacji i ataku na polskich funkcjonariuszy.
Według ekspertów cała sprawa może mocno odbić się na karierze zawodowej Barbary Kurdej-Szatan oraz wiązać się z utratą dużej liczby kontraktów reklamowych. Jak twierdzą specjaliści, kontrowersyjny wpis aktorki obniżył jej wartość marketingową, a także wpłynął na zmniejszenie jej szczerości w oczach telewidzów i konsumentów.
- Na pewno odczuje to w jakimś stopniu w kieszeni. Nowych kontraktów raczej szybko już nie podpisze. Nie chodzi tu jednak o pieniądze, ale o sam sposób komunikacji, bo to jest mowa nienawiści w najczystszej postaci, z którą tak naprawdę walczymy. Szkoda, że tak sympatyczna osoba używa takiego języka. Nieprzemyślanym wpisem zaszkodziła samej sobie — wyznał w wywiadzie dla "Super Expressu" medioznawca dr Wojciech Szalkiewicz.
Źródło: Instagram, se.pl, pomponik.pl
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
1. Jan Kliment przeprasza za wulgarne słowa 2. Marta Manowska przekazała, że ma nową miłość 3. TVN pilnie zareagował na słowa Bożeny Dykiel. Usunięto wywiad
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].