Ciążę trzymali w tajemnicy, teraz pokazali synka. Radość w rodzinie królewskiej, gratulacje płyną z całej Europy
Nikt nie spodziewał się takich wiadomości od rodziny królewskiej. Okazuje się, że od początku trzymali ciąże w tajemnicy, a teraz pokazali zdjęcie maleństwa.
Trudny rok dla rodziny królewskiej
Poprzedni rok był wyjątkowo trudnym czasem dla brytyjskiej rodziny królewskiej. Już zimą pojawiły się poważne wyzwania – ogłoszono, że Karol III zmaga się z chorobą nowotworową, co zmusiło go do wycofania się z życia publicznego i skupienia na leczeniu. Wkrótce potem świat obiegły niepokojące wieści o księżnej Kate, synowej króla.
Po długiej nieobecności ujawniono, że żona księcia Williama również walczy z nowotworem. Media z całego świata skierowały swoją uwagę na rodzinę królewską, która nigdy wcześniej nie była tak intensywnie obserwowana. Szczególnie trudny okazał się przełom zimy i wiosny, a sytuację dodatkowo komplikowały doniesienia z Ameryki o Harrym i Meghan Markle.
Para nieustannie przyciągała uwagę opinii publicznej, wykorzystując zainteresowanie monarchią na swoją korzyść. Jednak mimo trudnych początków roku, lato i jesień przyniosły nadzieję – Karol III i księżna Kate zaczęli ponownie pojawiać się publicznie, a żona księcia Williama poinformowała o zakończeniu chemioterapii, co spotkało się z ogromnym wsparciem społecznym.
Teraz księżna wzbudziła ogromne zainteresowanie mediów swoim zachowaniem. Zatrzymała swój konwój i pędem ruszyła ku tłumowi. Co się stało?
Meghan i Harry upokorzeni na oczach świata. Chcieli pomóc, a wyszło jak zwykle William i Kate przekazali najgorsze wieści. Śmierć przyszła niespodziewanie. Rodzina królewska pogrążona w smutkuWzruszające zachowanie księżnej Kate
Księżna Kate stopniowo wraca do pełnienia publicznych obowiązków po dłuższej przerwie. Niedawno objęła patronatem jedno z hospicjów, które odwiedziła w ostatnich dniach.
Nietypowe wydarzenie z udziałem przyszłej królowej przyciągnęło uwagę stacji BBC. Media opisały moment, w którym księżna nagle zatrzymała swój konwój, wysiadła z samochodu i pobiegła w stronę zgromadzonego tłumu. Jej uwaga skupiła się na małej dziewczynce, do której podeszła, serdecznie się przywitała i zamieniła z nią kilka słów. Dziecko postanowiło wręczyć księżnej niezwykły upominek – pluszowego banana.
Słyszałam, jak mówisz „cześć” aż stamtąd i chciałam przyjść cię zobaczyć - zwróciła się do dziewczynki księżna Kate.
Żona księcia Williama poświęciła dziewczynce oraz jej najbliższym chwilkę, witając z się z nimi, podając dłoń i wymieniając kilka zdań. Zgromadzony tłum nie mógł wyjść z podziwu, że księżna postanowiła się z nimi spotkać.
To było niezwykle ekscytujące, nie spodziewaliśmy się, że do tego dojdzie. (...) Kate była taka kochana, bardzo naturalna. (...) Mam nadzieję, że Lily-Rose to zapamięta – przekazała rozemocjonowana mama dziewczynki w rozmowie z BBC.
Teraz z innej części Europy spłynęły cudowne wieści. Rodzina królewska świętuje narodziny nowego potomka.
Narodziny w rodzinie królewskiej
Ostatnie wydarzenia w belgijskiej rodzinie królewskiej okazały się niespodzianką nawet dla osób uważnie śledzących życie tamtejszej monarchii. Księżniczka Maria Laura, znana ze swojej dyskrecji i stroniąca od medialnego rozgłosu, potajemnie powitała na świecie swoje pierwsze dziecko. Pałac Królewski w Belgii ogłosił narodziny małego Alberta 29 stycznia, jednak wcześniej nie ujawniono żadnych informacji na temat jej ciąży.
Księżniczka Maria-Laura i William Isvy z radością ogłaszają narodziny swojego syna Alberta, który przyszedł na świat w niedzielę, 26 stycznia, w Brukseli. Albert waży 3,5 kg i czuje się dobrze, podobnie jak jego matka — napisano w mediach społecznościowych belgijskiej rodziny królewskiej.
Te słowa wywołały duże zaskoczenie, zwłaszcza że ciąża księżniczki Marii Laury nie była wcześniej ujawniona opinii publicznej. Siostrzenica króla Filipa i córka księżniczki Astrid w ubiegłym roku poślubiła brytyjskiego bankiera inwestycyjnego Williama Isvy. Zarówno to wydarzenie, jak i całe jej życie, toczy się z dala od blasku fleszy, co wyraźnie świadczy o jej pragnieniu zachowania prywatności.
W obliczu tych okoliczności Belgijski Pałac Królewski ograniczył się do wyrażenia radości z narodzin Alberta, publikując jedynie lakoniczny wpis i nie ujawniając dodatkowych szczegółów. Wiele osób zastanawia się nad przyszłą rolą chłopca w strukturze monarchii – jego imię jest hołdem dla dziadka, króla Alberta II, który abdykował w 2013 roku – jednak na konkretne deklaracje w tej sprawie trzeba będzie jeszcze poczekać.