"Czeka, żeby mnie dopaść". Smutna prawda o Sylwii Peretti ujrzała światło dzienne
Sylwia Peretti odezwała się do internautów na chwilę przed bożonarodzeniową gorączką. Sama zaczęła już jedną z tradycji, którą do tej pory dzieliła z ukochanym synem. W mediach społecznościowych zamieściła poruszający wpis. Z tym zmaga się na co dzień.
Sylwia Peretti robi wszystko by nie myśleć o osobistej tragedii
Świat gwiazdy "Królowych życia" legł w gruzach w lipcu 2023 roku, kiedy w tragicznym wypadku samochodowym zmarł jej jedyny syn, Patryk. Samochód, którym podróżował z przyjaciółmi, rozbił się na Moście Dębnickim w Krakowie, zabierając życie pięciu młodych mężczyzn. Syn celebrytki, który wówczas znajdował się za kierownicą, prowadził pojazd z prędkością 162 km/h, miał 2,3 promila alkoholu we krwi. Wiele szczegółów sprawy nie zostało jeszcze wyaśnionych.
Dla Sylwii Peretti była to ogromna tragedia. Od tego czasu wycofała się z show-biznesu, a w mediach społecznościowych odzywa się do fanów jedynie, uświadamiając im swój ból i tęsknotę za dzieckiem. Okres przygotowań do Bożego Narodzenia jest dla niej szczególnie bolesny.
Przez sześć lat rodzina pielęgnowała piękną tradycję, która z czasem rozniosła się po całym kraju. Obecnie Sylwia Peretti musi sama pilnować, by wszystko poszło zgodnie z planem. Odezwała się do internautów, by powiedzieć o postępach. Ostatni czas był dla niej bardzo intensywny i męczący.
Znaleźli świadka wypadku syna Peretti. Nowe wieści ws. śmierci Patryka To on zajął miejsce syna Peretti. Rok po tragedii znalazła następcę Patryka. „Powoli wchodzi w swoją rolę”Sylwia Peretti rusza w Polskę
Jedną z podtrzymywanych tradycji celebrytki są świąteczne paczki, które corocznie trafiają do najbardziej potrzebujących maluchów z Domów Dziecka. W tym roku akcja charytatywna została rozszerzona również o seniorów.
W nocy pakowałam ostatnie paczki, dokupowałam prezenty które do nas nie dotarły, aby żadne dziecko nie poczuło się źle i właśnie ruszamy w drogę! Przed nami kilkanaście Placówek oraz 1517 km trasy, 4 busami. […] W tym roku zrobiliśmy łącznie 724 podarunki, spełniliśmy tyle marzeń, które przyszły do mnie w listach (własnoręcznie pisanych przez dzieci i seniorów). To naprawdę osiągnięcie, biorąc pod uwagę, że to nie magazyn, ale prywatny dom, nie fundacja, tylko prywatni ludzie, całe rodziny, no i ja... wraz z kierowcami pomocnikami - wyznała.
Sylwia Peretti w organizacji przedsięwzięcia liczy na pomoc najbliższych przyjaciół, a w tym roku udało się nawet znaleźć świętego Mikołaja. Do tej pory pod przebraniem znajdował się Patryk Peretti. Pomimo góry obowiązków i nadchodzącej radości dzieci oraz seniorów zraniona matka nadal odczuwa brak dziecka.
Sylwia Peretti o świątecznym bólu
Choć dla wielu bożonarodzeniowy okres to czas radości i oczekiwania na rodzinne spotkania, Sylwia Peretti nadal przeżywa swoją codzienność w atmosferze żałoby. Nawet "paczki Peretki" nie zapełniają pustki w jej sercu.
Nie ukrywam, że zmęczenie już bierze górę, ale cieszę się, bo dzięki temu nie mam czasu na... Na "Tą" aktualną codzienność, która stoi za rogiem i tylko czeka, żeby znowu mnie dopaść i zapewne jej się to uda...
Ale przez te kilka dni, gdy będę u Dzieci i Seniorów będę walczyć o każdy uśmiech! - Obiecuję Ci to Synek - przyznała.
Gwiazda nadal może liczyć na wsparcie fanów, którzy angażują się również w organizowaną przez nią akcję. Jeden z listów szczególnie wzrusza. Już wiadomo, kto niesie najwięcej radości dzieciakom, a w tym roku również i seniorom.
Dostałam ogrom listów od Was, laurek, masę prezentów, za co również serdecznie dziękuję. […] Jedna Pani ujęła w liście do mnie, słowa, które postanowiłam zapisać w moim insta pamiętniku: "To Pani jest tym Mikołajem, Mikołajem LUDZKICH SERC". Zapisuję tą myśl w sercu i wyruszam w drogę, mam nadzieję że będziecie mi towarzyszyć - podkreślała Peretti.