Grób Tomasza Komendy. Tak wygląda miejsce jego spoczynku zaledwie dobę po pogrzebie
Tragiczną historią Tomasza Komendy żyła cała Polska. Opowieść o niesprawiedliwości losu zakończyła się śmiercią mężczyzny, który zmagał się z nowotworem. W poniedziałek został pochowany w swoim rodzinnym Wrocławiu.
Tragiczna historia Tomasza Komendy
Tomasz Komenda zapisał się w historii w dwóch kontekstach: porażającej nieudolności polskiego wymiaru sprawiedliwości, która doprowadziła do niesłusznego skazania niewinnego człowieka oraz niesprawiedliwości okrutnego losu, który nie dał mu długo radować się życiem na wolności.
W 2000 r. mężczyzna został osadzony pod zarzutem gwałtu i morderstwa 15-letniej dziewczynki w Miłoszycach, do którego doszło w noc sylwestrową 1996/1997. W zakładzie karnym zmagał się ze złym traktowaniem, przemocą i kilkukrotnie próbował odebrać sobie życie.
Po latach ponownie pochylono się nad aktami dotyczącymi sprawy i jak się okazało, nie zawierały one żadnych dowodów na to, że to Tomasz Komenda winny jest zarzucanych mu czynów. Sprawiedliwość dosięgnęła nareszcie prawdziwych zbrodniarzy, a sam osadzony został zwolniony po 18 latach spędzonych w więzieniu.
Komenda dziękował papieżowi za wyjście z więzienia, ale pogrzeb miał świecki. Już wiadomo, skąd taka decyzja rodziny Po pogrzebie Komendy wystosowano wyjaśnienie. Widok przy trumnie zaskoczył żałobnikówTomasz Komenda nie żyje
Po wyjściu z więzienia Tomasz Komenda próbował ułożyć swoje życie na nowo. Zdołał zbudować związek i doczekał się syna Filipa, jednak już po zaręczynach, jego relacja z partnerką nieoczekiwanie się zakończyła.
W ubiegłym roku w mediach pojawiła się informacja o chorobie mężczyzny. W rozmowie z dziennikarką Ewą Wilczyńską wyznał, że zmaga się z nowotworem i przeszedł chemioterapię. Wyrażał jednak nadzieję na to, że rak został pokonany.
Niestety, 21 lutego pojawiły się wstrząsające informacje o śmierci Tomasza Komendy, który odszedł w wieku 47 lat. Uroczystości pogrzebowe odbyły się na cmentarzu przy ul. Kiełczowskiej we Wrocławiu.
Jak wygląda grób Tomasza Komendy?
W ostatniej woli przekazanej bratu Gerardowi Tomasz Komenda prosił o to, by w pogrzebie nie uczestniczyli dziennikarze. Na uroczystości pojawili się najbliżsi zmarłego oraz jego sympatycy.
W miejscu pochówku złożono wiele pięknych wieńców, a dzięki okalającym je szarfom mogliśmy dowiedzieć się, że przekazali je m.in. syn Filip, mama i bracia zmarłego, twórcy filmu “25 lat niewinności”, czy Remigiusz Korejwo, policjant, który przyczynił się do uwolnienia Komendy.
W dobę po pogrzebie grób mężczyzny wciąż pokrywa morze kwiatów i zniczy. Te drobne wyrazy pamięci i sympatii są dowodem na to, jak wielkie piętno odcisnęła w sercach Polek i Polaków tragiczna historia Tomasza Komendy.