Klaudia Zwolińska z medalem, a miała skończyć pod mostem
Rok temu zszokowała wszystkich, dziś triumfuje. Klaudia Zwolińska jako pierwsza przyniosła Polsce medal na Olimpiadzie 2024. Jej piękny narzeczony powalczy o medal już jutro. Kim jest?
Olimpiada 2024: pierwszy medal dla Polski już jest
Olimpiada 2024 ledwo się zaczęła, a Polska już ma pierwszy medal na koncie. Jego zdobywczynią jest Klaudia Zwolińska. Kajakarka zdobyła srebrny medal w slalomie K-1 kobiet. IO Paryż 2024 to dla niej miejsce triumfu. Tuż po zdobyciu srebra udzieliła bardzo emocjonalnego wywiadu stacji TVP. Była bardzo wzruszona: zwróciła się nawet do dziennikarza:
Nie patrz tak na mnie, bo się popłaczę! – wypaliła rozemocjonowana Zwolińska.
Zdobywczyni pierwszego medalu na IO Paryż 2024 dodała:
Bardzo się cieszę, nie wiem, co mam powiedzieć. Wszystko, co planowałam na początku tych zawodów, po prostu mi wyszło. Jestem przeszczęśliwa, to jest techniczny sport, tu popełnia się błędy, to gra błędów, szczególnie na igrzyskach olimpijskich. A ja z pokorą podeszłam do tych startów i […] starałam się skupić tylko na finale, bo wiedziałam, że tylko po nim rozdają medale. Nie wierzę, że do tego doszłam, że mam ten srebrny medal. Jestem taka szczęśliwa, chciałabym wszystkich pozdrowić, wszystkich tych, którzy mi pomagali. Mam nadzieję, że wszyscy się cieszycie, bo ponad 20 lat czekaliśmy na medal w slalomie – mówiła Klaudia.
Przy okazji podziękowała swojemu trenerowi, który odnalazł zgubiony przez nią “szczęśliwy amulet”.
Wczoraj wieczorem byłam już w hotelu i odpoczywałam, i okazało się, że poduszkę... zostawiłam na torze. Trener Rafał Polaczyk po nią pojechał, on się tak dla mnie poświęca. Dużo mam takich amuletów – ogłosiła sportsmenka.
Szczęśliwe amulety widać działają, bo nic nie wskazuje na to, by kajakarka miała “skończyć pod mostem”. A taką przyszłość wróżyła sobie jeszcze niedawno, szczegóły poniżej.
Tyle naprawdę Céline Dion zarobiła za występ na otwarciu IO Gwizdy i buczenie w Paryżu. Oprawca 12-latki na Olimpiadzie. Tragedia wstrząsnęła światemKlaudia Zwolińska zbulwersowała kibiców
Jakiś czas temu Klaudia Zwolińska wywołała niezłą burzę. Kajakarka w rozmowie z Polsat Sport zwróciła uwagę na trudną sytuację i zarobki sportowców, walczących w mało popularnych dyscyplinach.
To nie jest najbardziej doceniana dyscyplina, a my, slalomiści, naprawdę mamy potencjał, zdobywamy medale. Takich dyscyplin, które nie są odpowiednio doceniane, jest więcej. Nie chciałabym, żeby ktoś odebrał to jako narzekanie, bo mam najlepszą pracę na świecie, od dziecka marzyłam o tym, aby robić to, co robię. Chodzi o to, co będzie po karierze. Skończę pod mostem? Większość prywatnych pieniędzy przeznaczam na sport. Należy nam się szacunek i wsparcie – mówiła o kajakarstwie.
Wtedy spotkała się ze sporym hejtem ze strony kibiców. Od tego czasu zdążyła jednak zdobyć stypendium ministerialne, zapewniane zdobywcom medali z największych imprez sportowych. Wspiera ją też Polski Związek Kajakowy. Zwolińska jest też zawodową żołnierką, oddelegowaną do zespołu sportowego.
Już jutro o swój medal będzie walczył jej przystojny narzeczony. Kim jest i jak wygląda ukochany zdobywczyni srebra na IO 2024?
Kim jest narzeczony Klaudii Zwolińskiej? Zdjęcia
Zwolińska nie epatuje w sieci szczegółami dotyczącymi życia prywatnego. Wiadomo jednak, kto jest narzeczonym Klaudii. To Grzegorz Hedwig, kajakarz górski i olimpijczyk, medalista mistrzostw Polski i mistrzostw Europy w slalomie kajakowym. Prywatnie: syn Doroty Hedwig, złotej medalistki mistrzostw świata juniorów w tej dziedzinie sportu.
Kajakarz udzielił wywiadu telewizji Eurosport tuż po tym, jak jego ukochana zdobyła srebro.
Bardzo mocno przeżywałem start Klaudii. Nie wiem, czy nie za mocno. Summa summarum dobrze wyszło. 24 lata czekaliśmy na ten medal i w końcu jest – mówił wzruszony Hedwig.
Grzegorz Hedwig na Igrzyskach Olimpijskich 2024 startuje w eliminacjach C1 M. Zakwalifikował się do półfinału, który odbędzie się w poniedziałek.
Źródło: TVP Sport, Polsat Sport, Eurosport