"Ktoś sobie robi j*** z nas". Obejrzał teledysk Luny na Eurowizję i nie wytrzymał. Bezlitośnie podsumował to, co zobaczył
Luna i teledysk to jej piosenki „The Tower” robią teraz furorę. Jednak klip niespodziewanie wywołał oburzenie. Co w nim ujawniono? Analiza wykazała zadziwiające treści.
Co Luna zaśpiewa na Eurowizji 2024?
Luna została wybrana spośród 212 zgłoszeń, które przyszły do komisji konkursowej, wyłaniającej reprezentanta Polski na Eurowizji 2024. Katarzyna Aleksandra Wielgomas sama mówi o swojej muzyce „kosmiczny pop”, a jej utwór „The Tower” został napisany specjalnie z myślą o 68. Konkursie Piosenki Eurowizji w Malmö.
Piosenka „The Tower” Luny powstała w Wielkiej Brytanii, we współpracy z Fyfe oraz Maxem Cooke. Za teledysk do utworu odpowiadają Maciej Zakliczyński i Michał Wiśniowski. Jakie jest znaczenie eurowizyjnego przeboju i jego słowa? Widzowie dopatrzyli się poważnych błędów i szokujących decyzji twórców, szczegóły poniżej.
Luna zdobyła się na bardzo osobiste wyznanie. Wielu mogło się tego domyślać Elon Musk dostał paczkę od Luny! Jej zawartość musiała go wprowadzić w osłupienieTeledysk "The Tower" Luny poddany analizie
Interpretacja utworu „The Tower” Luny, jaki przedstawia sama artystka, brzmi bardzo szumnie. Mowa jest o manifestowaniu wolności, porzuceniu tego, co nas krępuje i burzeniu murów, które sami sobie postawiliśmy.
The Tower to manifest wolności i siły. Wyjście z mroku i ciemności. Porzucenie więzów, blokad, ograniczeń, negatywnych schematów i relacji. Zburzenie wieży i wyjście na świat. To uświadomienie sobie własnej siły, pełni i tego, że ograniczenia są naszym tworem. Wieża to miejsce, czy ten stan, który budujemy my sami. Mam nadzieję, że ten utwór zapali nas wszystkich do walki o samych siebie, własną wolność, miłość i poczucie wartości. O byciu w pełni sobą, bez granic – czytamy w oficjalnym opisie.
Czego dopatrzono się w szczegółowej analizie klipu? Takich słów krytyki chyba nikt się nie spodziewał. Poniżej wyjaśnienie powodów do oburzenia.
Co oburzyło w teledysku Luny "The Tower"?
Pozycja Polski na liście bukmacherów, pokazująca, jakie mamy szanse na zwycięstwo, nie jest zbyt wysoka. Z 15. pozycji spadliśmy na 26. miejsce. To jednak nie koniec złych wieści. Michał Kanarkiewicz, specjalista szachowy, który zawodowo uczy gry w szachy, opublikował na YouTube analizę teledysku Luny.
Ważnym elementem klipu do „The Tower” są sceny, w których Luna gra w szachy z kolejnymi postaciami. Kanarkiewicz bezlitośnie drwi z ruchów, jakie widzimy na ekranie.
Jak zrobić kompromitację szachową w teledysku? Zagrać skoczkiem z G1 na E3. Czy wy to widzicie? No przecież to... Pokazali to z różnych rzutów, żeby nas koniecznie utwierdzić, że nie potrafią grać w szachy. Gratulacje Luna. Zobaczcie, jakim teledyskiem jest promowana polska piosenka na Eurowizję 2024 – zaczyna swoją wypowiedź ekspert.
Po chwili Kanarkiewicz zauważa też scenę, w której jeden z przeciwników Luny trzyma przy twarzy figurę króla.
Na pewno szachiści w trakcie partii trzymają sobie tak króla i nim kręcą. Na 100%. A w ogóle to gra z jakimś botem. Szanuję za jedno, taki klasyczny, stary zegar. To jest akurat fajne. Teraz już bardzo rzadko się je spotyka – mówi specjalista.
Końcowa diagnoza dla teledysku jest miażdżąca. Kanarkiewicz zauważa, że przy takich możliwościach finansowych Luna mogła zatrudnić jedną lub dwie osoby, które pokazałyby, jak odpowiednio używać szachów.
Robisz teledysk za kilka baniek i nie potrafisz wydać na jednego, może dwóch ziomów szachowych, którzy przyjdą i powiedzą ci: zrób to tak i tak. Czemu są czerwone szachy teraz? Nie rozumiem. Czekajcie, co ona teraz zagrała? Poszło E4, E5, D4, D5. Już tylko ktoś sobie robi jaja z nas. Z naszej królewskiej dyscypliny. Mnie to osobiście wkurza – stwierdza Kanarkiewicz.
A co wy sądzicie o takich błędach?