Mąż Joanny Senyszyn nie żyje. Pożegnała go tak, że łzy same cisną się do oczu
Joanna Senyszyn straciła ukochanego męża. Kandydatka na prezydenta potwierdziła smutne wieści.
Wybory prezydenckie w Polsce
Andrzej Duda, po dwóch kadencjach, kończy swoją prezydenturę. W czerwcu 2025 roku odbędą się wybory prezydenckie, które wyłonią nową głowę państwa. Ogłoszono już długą listę kandydatów, którzy są w trakcie zbierania podpisów.
Liderami wyścigu są: Rafał Trzaskowski, Karol Nawrocki, Szymon Hołownia oraz Sławomir Mentzen. Swoją kandydaturę zgłosiła również Joanna Senyszyn, jednak musi zmierzyć się z ogromną tragedią. Właśnie przekazała smutne wieści.
Mąż Joanny Senyszyn nie żyje
Joanna Senyszyn osobiście poinformowała o śmierci swojego męża Bolesława. W sieci zamieściła poruszający wpis.
Sztuczna inteligencja zapytana kim jest Bolesław Senyszyn odpowiedziała „Postać fikcyjna wymyślona przez Joannę Senyszyn”. Bardzo się myliła. Nie byłabym w stanie wymyślić Bolka. Był bardzo prawdziwy, szlachetny, mądry. Miałam szczęście przeżyć z Nim prawie 50 lat.Żegnaj Bolku! Świat bez Ciebie będzie gorszy - żegna ukochanego męża Joanna Senyszyn.
Pod wpisem kandydatki na urząd prezydenta pojawiło się mnóstwo słów wsparcia od fanów.
Joanna i Bolesław Senyszyn - jakim byli małżeństwem?
Joanna Senyszyn zawsze podkreślała, że ich małżeństwo było klasycznym przykładem marynarskiego małżeństwa, ponieważ często w ich domu brakowało obecności posłanki.
To ja wypływałam do Warszawy, a mój mąż, niczym Penelopa, czekał na mnie w Gdyni - mówiła w wywiadzie dla Gali.
Poznali się w latach 70, a Joanna Senyszyn od samego początku bardziej stawiała na karierę i politykę niż klasyczny model rodziny. Pomimo marzeń o ojcostwie, Bolesław Senyszyn doszedł do porozumienia z partnerką i uszanował jej wolę.
Wybrałam model życia bez dzieci i jestem bardzo zadowolona, nigdy tego nie żałowałam, uważam, że to jedna z najlepszych decyzji w życiu - mówiła Joanna Senyszyn w programie Politycy od kuchni.
Jednak pomimo tego układu Joanna Senyszyn przyznawała, że ich małżeństwo nie ucierpiało na tym:
Do nieobecności można się tak samo przyzwyczaić jak do obecności. Marynarskie małżeństwa są nawet trwalsze. Nie ma czasu się sobą nawzajem znudzić, a powroty są świętem. - przyznaje.
