Nie żyje wybitny piłkarz. Prezydent przesyła kondolencje
Nie żyje legenda futbolu. Pożegnał go sam prezydent we wzruszających słowach. Smutne szczegóły poniżej.
Oni odeszli w 2024 roku
Początek listopada to czas zadumy i wspomnień o tych, którzy odeszli. W Dniu Wszystkich Świętych tradycyjnie oddajemy hołd nie tylko naszym bliskim, ale także wybitnym postaciom ze świata kultury, sztuki i mediów. Rok 2024 przyniósł wiele smutnych informacji o śmierci znanych osobistości.
W Polsce pożegnaliśmy między innymi Jerzego Stuhra, cenionego aktora scenicznego i filmowego oraz Felicjana Andrzejczaka, uwielbianego piosenkarza, którego utwory na zawsze pozostaną w naszej pamięci. Odeszły także Marzena Kipiel-Sztuka, Janusz Rewiński i Stanisława Ryster.
1 listopada światem wstrząsnęły wieści o odejściu legendarnego artysty, który swoim innowacyjnym podejściem do sztuki poruszał. Pisaliśmy o tym tutaj.
W Polsce wiele emocji wywołała nagła śmierć uwielbianej aktorki. Już odbył się pogrzeb Elżbiety Zającówny, a żal aż unosił się w powietrzu.
Dzisiaj poinformowano o odejściu piłkarskiej legendy.
Nie żyje gwiazda kina. Kultowe role pamiętają wszyscy. Ciało znaleziono w domu Mąż Wachowicz nie popisał się na pogrzebie Zającówny. Aż trudno na to patrzećPiłkarze, którzy odeszli w 2024 roku
W 2024 roku odbyły się mistrzostwa Europy w piłce nożnej, Copa America czy Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Jednak listopad jest miesiącem wspomnień. Pożegnaliśmy kilku wybitnych piłkarzy.
Po koniec grudnia 2023 roku dowiedzieliśmy się o śmierci Wojciecha Łazarka, byłego trenera reprezentacji Polski oraz Lecha Poznań, a także Janusza Filipiaka właściciela Cracovii. W styczniu pożegnaliśmy pierwszego zwycięzcę MŚ jako piłkarz oraz jako trener – Mario Zagallo. Zaraz po nim niemiecki futbol opłakiwał stratę Franza Beckenbauera – legendę Bayernu Monachium.
W kwietniu zmarł jeden z “Orłów Górskiego”, 25-krotny reprezentant Polski, legenda Zagłębia Sosnowiec i złoty medalista igrzysk olimpijskich Andrzej Jarosik. Odszedł we francuskiej miejscowości Saint-Mandrier-sur-Mer w wieku 79 lat.
Czerwiec 2024 roku z kolei to odejście trenerskiej legendy znad Wisły Oresta Lenczyka, który zmarł w wieku 81 lat. 18 sierpnia z kolei pożegnaliśmy kolejną legendą polskiej “trenerki” Franciszka Smudę.
W drugą połowę sierpnia nadeszły wieści o śmierci Svena-Gorana Erikssona. Był największym trenerem w historii szwedzkiego futbolu. We wrześni odszedł też jeden z bohaterów Aston Villi – Gary Shaw.
To tylko kilku przedstawicieli świata futbolu, którzy odeszli. Teraz dołączył do nich kolejny. Prawdziwa legenda. Kondolencje złożył sam prezydent.
Prezydent przesyła kondolencje po śmierci legendy
Raszid Machlufi, wybitny piłkarz i symbol walki o niepodległość Algierii, zmarł w wieku 88 lat. Ogłosił to w piątek prezydent tego kraju Abd al-Madżid Tabbun, oddając hołd byłemu zawodnikowi drużyny Frontu Wyzwolenia Narodowego (FLN) podczas wojny algierskiej.
Prezydent Tabbun przekazał kondolencje. Napisano w komunikacie, że “z wielkim smutkiem przyjął wiadomość o śmierci legendarnego algierskiego piłkarza Raszida Machlufiego, zawodnika FLN, trenera kadry narodowej i byłego prezesa Algierskiej Federacji Piłkarskiej”.
Machlufi urodził się w 1936 roku w Algierii, ówczesnej kolonii francuskiej. Rozpoczął karierę piłkarską w AS Saint-Etienne i w 1957 roku wywalczył z klubem mistrzostwo Francji. Jednak w kwietniu 1958 roku, w środku wojny algierskiej, nagle opuścił Francję razem z innymi algierskimi zawodnikami, aby dołączyć do drużyny Frontu Wyzwolenia Narodowego (FLN). Walczył niepodległość ojczyzny.
Poprzez rozgrywanie nieoficjalnych meczów drużyna FLN stała się narzędziem dyplomacji sportowej, zwracając uwagę międzynarodowej opinii publicznej na walkę o niepodległość – podał portal FennecFootball.
W 1962 roku, kiedy Algeria odzyskała niepodległość, Machlufi wznowił karierę w Saint-Etienne, zdobywając jeszcze trzy tytuły mistrza kraju. Rozegrał cztery mecze w reprezentacji Francji, natomiast w powstałej w 1963 roku drużynie narodowej Algierii wystąpił dziesięć razy.
Raszid Machlufi był selekcjonerem reprezentacji Algierii podczas jej debiutu w mistrzostwach świata w 1982 roku w Hiszpanii. Algierczycy zaskoczyli świat, wygrywając na inaugurację 2:1 z późniejszym wicemistrzem świata, zespołem RFN. Mimo porażki z Austrią 0:2 i wygranej z Chile 3:2, nie awansowali do następnej rundy. Ich występ pozostaje jednym z najważniejszych momentów w historii algierskiej piłki nożnej.