Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Skandal tuż przed pogrzebem Andrzejczaka. Tak potraktowali Budkę Suflera
Magdalena Szymańska
Magdalena Szymańska 23.09.2024 20:05

Skandal tuż przed pogrzebem Andrzejczaka. Tak potraktowali Budkę Suflera

Budka Suflera
KAPIF

Ostatnia podróż. W poniedziałek, 23 września, muzycy najbardziej rozpoznawalnego składu Budki Suflera oddali hołd zmarłemu Felicjanowi Andrzejczakowi, kończąc tym samym rozdział jednej z najważniejszych polskich grup muzycznych. Jednak nawet wtedy było parę rzeczy, które nie potoczyły się według planu.

Pogrzeb wielkiego muzyka

W poniedziałkowy, wrześniowy poranek, gdy ostatnie promienie słońca jeszcze nie dotarły do wnętrza kościoła NMP Królowej Polski w Świebodzinie, zgromadzili się bliscy, przyjaciele i fani niezwykle utalentowanego artysty, Felicjana. To właśnie w tym miejscu, tuż przed rozpoczęciem jego ostatniej ziemskiej podróży, oddano hołd wyjątkowej osobowości, której twórczość na zawsze pozostanie w naszych sercach.

O godzinie 12.30, w ciszy przerwanej jedynie szeptem modlitw, rozpoczęła się uroczysta msza święta. Wypełniający kościół żal był niemym świadkiem ogromnej straty, jaką poniosła polska kultura. Wśród zgromadzonych nie zabrakło muzyków legendarnej grupy Budka Suflera, której niegdyś członkiem był zmarły artysta. Tomasz Zeliszewski i Mieczysław Jurecki, towarzysze wielu muzycznych przygód Felicjana, ze wzruszeniem wspominali chwile spędzone razem na scenie. Ich obecność była wyrazem głębokiego szacunku i przyjaźni, jaka łączyła ich z utalentowanym kolegą.

Ze świata sztuki przybyli również Joanna Dudkowska i Matusz Urbanik, których serca na zawsze pozostaną związane z twórczością Felicjana. Ich słowa, pełne podziwu i żalu, ukazały wielowymiarowość artysty, który swą pasją inspirował kolejne pokolenia. Świat polityki reprezentowali Artur Kubacki i Andrzej Dera, podkreślając tym samym szerokie uznanie, jakim cieszył się Felicjan. Ich obecność była dowodem na to, że twórczość artysty wykraczała poza ramy sztuki, dotykając najgłębszych pokładów ludzkiej duszy.

Nikt tak nie pożegnał Andrzejczaka. To co zrobił Cugowski rozbija serce na kawałeczki To zrobili żona i dzieci na pogrzebie Felicjana Andrzejczaka. Fanom w całej Polsce pękną serca

Legenda Budki Suflera

Legendarna grupa Budka Suflera od kilku lat boryka się z trudnymi wyzwaniami związanymi ze zmianami w składzie. Odchodzący do wieczności członkowie zespołu, tacy jak ostatnio Felician Andrzejczak, pozostawiają po sobie nie tylko muzyczną spuściznę, ale także ogromną pustkę w sercach fanów i pozostałych muzyków. Pomimo tych strat, zespół stara się kontynuować swoją działalność, jednak coraz częściej pojawiają się pytania o to, czy Budka Suflera, którą znamy i kochamy, nadal istnieje.

Paradoksalnie, dwa dni przed pogrzebem Felicjana Andrzejczaka, podczas którego obecni byli jego dawni muzyczni towarzysze: Tomasz Zeliszewski i Mieczysław Jurecki, zespół miał zaplanowany koncert w Pułtusku. Ta decyzja wywołała wiele kontrowersji, zwłaszcza po tym, jak okazało się, że organizatorzy wydarzenia byli kompletnie nieprzygotowani na przyjazd muzyków. Sytuacja ta, nagłośniona przez gitarzystę Mietka Jureckiego na Facebooku, rzuciła jeszcze większe światło na trudną sytuację, w której znalazła się Budka Suflera:

Organizator dzisiejszego koncertu nie był zorientowany w tym, że zespół posiada również sprzęt muzyczny, który jakoś powinien zmieścić się na scenie. Wykonawcy, którzy mieli zagrać przed nami, zajęli większość miejsca na koncertowej scenie, więc zagramy wcześniej, za co publiczność dzisiejszego koncertu przepraszamy!

Pożegnanie Felicjana Andrzejczaka było okazją do spotkania wielu osób, których życie było w jakiś sposób związane z artystą. Oprócz muzyków, takich jak Joanna Dudkowska i Matusz Urbanik, którzy cenili jego twórczość, pojawiły się także osobistości ze świata polityki, jak Artur Kubacki i Andrzej Dera, co świadczy o szerokim uznaniu, jakim cieszył się Felicjan Andrzejczak.

Skandalicznie potraktowali Budkę Suflera

Nieoczekiwana zmiana w harmonogramie sprawiła, że legendarna Budka Suflera rozpoczęła swój występ w Pułtusku już o godzinie 19:30, pół godziny wcześniej niż planowano. Zgromadzeni na najdłuższym brukowanym rynku Europy mieszkańcy nie kryli radości z tak niespodziewanej niespodzianki. Tłumy fanów, które wypełniły rynek, świadczą o ogromnym zainteresowaniu koncertem. Jak poinformował burmistrz Jurecki, powołując się na dane policji, sobotni występ Budki Suflera pobił wszelkie rekordy frekwencji, jakie kiedykolwiek odnotowano na pułtuskim rynku.

Mimo euforii panującej wśród publiczności, kulisy wydarzenia nie były tak różowe. Muzycy Budki Suflera, w swoim niedzielnym oświadczeniu, wyraźnie dali do zrozumienia, że organizacja koncertu pozostawia wiele do życzenia. Zespół podkreślił, że negocjacje dotyczące ustawienia sprzętu przybrały nieoczekiwany obrót, a postawa organizatorów była co najmniej dziwna. Mimo tych trudności, Budka Suflera zdecydowała się wystąpić, nie chcąc zawieść oczekiwań swoich wiernych fanów.

Sytuację podsumowali jednym:

Trzeba szanować "krasnoludka".

Felicjan Andrzejczak, nie żyje, Krzysztof Cugowski, Budka Suflera
Budka Suflera fot.KAPiF
Budka Suflera, fot. Instagram
Budka Suflera