Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Stanisław Bareja stoczył walkę z chorobą w samotności. Żona nie zdążyła się z nim pożegnać
Weronika Chmielewska
Weronika Chmielewska 01.12.2024 05:15

Stanisław Bareja stoczył walkę z chorobą w samotności. Żona nie zdążyła się z nim pożegnać

Stanisław Bareja
fot. Kadr z filmu "Miś", reż. Stanisław Bareja

O ile sam Stanisław Bareja nie lubił zainteresowania mediów, jego produkcje wpisały się do historii polskiej kinematografii. Choć potrafił rozśmieszać do łez swoimi filmami, życie reżysera nie było usłane różami. W ostatnich chwilach został zupełnie sam. Żona nie była w stanie się z nim pożegnać.

Stanisław Bareja tworzył kultowe produkcje

Stanisław Bareja dołączył do świata kinematografii w latach 50. i szybko odnalazł się w roli nie tylko reżysera, ale także scenarzysty, a nawet aktora. Epizodycznie występował w swoich największych dziełach, co z czasem stało się gratką dla jego widzów. Wszyscy czujnie obserwowali kadry, by wypatrzeć na nich legendarnego twórcę.

Na koncie artysty zapisały się klasyki polskiej telewizji takie jak m.in.: seriale "Alternatywy 4" czy "Zmiennicy", ale też kultowe filmy: "Miś", "Brunet wieczorową porą", "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz", "Poszukiwany, poszukiwana" oraz "Nie ma róży bez ognia". W swoich dziełach często poruszał w humorystyczny sposób problemy polityczne i społeczne w Polsce. Niestety taka brawura przyniosła mu sporo kłopotów.

Władze robiły wszystko by zaprzestać rozprzestrzeniania się jego twórczości. Ograniczano mu przydział taśm, cenzurowano niewygodne żarty czy przekupywano krytyków do pisania negatywnych recenzji. To jednak nie zraziło Barei do dalszego piętnowania PRL-owskiego systemu, ani widowni do uwielbiania twórcy.

Pomimo wielkiej sławy, ostatnie chwile życia reżyser spędził samotnie w szpitalnym łóżku. Nawet jego żona nie była w stanie się z nim pożegnać. W kluczowym momencie została oskarżona o najgorsze.

Śmierć nadeszła w środku nocy. Fani na całym świecie zalali się łzami. Miał tylko 44 lata Córka Leona Niemczyka ujawnia błędy ojca. Wizerunek legendarnego artysty legł w gruzach

Stanisław Bareja samotnie walczył z ciężką chorobą

Pod koniec lat 80. reżyser był ceniony już nie tylko przez polskich, ale także zagranicznych widzów. Zaproszono go nawet na trzymiesięczne stypendium w zaprzyjaźnionym Muzeum Folkwang w Essen, co dla twórcy było ogromnym wyróżnieniem. Wizja nagrywania kolejnych filmów w otoczeniu wolności była dla Barei bardzo kusząca.

Polski rząd niechętnie jednak chciał się go pozbyć. Samo kompletowanie dokumentacji i pozwoleń paszportowych kosztowało go wiele energii i czasu. Ostatecznie reżyserowi udało się wyjechać na Zachód, jednak nawet tam nie zaznał spokoju. Po zaledwie dwóch tygodniach doszło do poważnych komplikacji zdrowotnych.

Stanisław Bareja przeszedł udar mózgu spowodowany wylewem krwi i trafił na intensywne leczenie w niemieckim szpitalu. Lekarze kilka dni walczyli o jego życie, gdy w Polsce rozgrywały się równie dramatyczne sceny z udziałem jego żony. Kobieta nie mogła opuścić kraju, by pożegnać się z mężem.

Żona Stanisława Barei nie zdążyła go pożegnać

Wiadomość o ciężkim stanie Barei dotarła do jego żony, Hanny Kotkowskiej-Barei, która od razu chciała wyjechać do męża. Opuszczenie granicy okazało się jednak poważnym problemem. Działająca za czasów PRL Służba Bezpieczeństwa sądziła, że kobieta chce uciec z kraju.

Twierdzili, że te telegramy ze szpitala, z muzeum, gdzie mąż pracował, są po to, żebym mogła wybrać wolność […] Milicjanci doszli do wniosku, że chcę uciec, a Staszek był umierający - wspominała.

Gdy po opóźnieniach dotarła do szpitala, dowiedziała się, że Stanisław Bareja nie żyje. Reżyser latami rozbawiał publiczność żartami. Gdy przyszedł czas jego pożegnania, pozostał sam, w ciszy.

Stanisław Bareja, fot. Kadr z Miś
Stanisław Bareja, fot. Kadr z filmu "Miś", reż. Stanisław Bareja
Grób Stanisława Barei, fot. Wikimedia.org
Grób Stanisława Barei, fot. Wikimedia.org