Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Twierdzą, że Wiśniewski ich oszukał. Żądają zwrotu ogromnych pieniędzy. Po wyroku kolejny dramat
Magdalena Szymańska
Magdalena Szymańska 25.10.2024 22:30

Twierdzą, że Wiśniewski ich oszukał. Żądają zwrotu ogromnych pieniędzy. Po wyroku kolejny dramat

Michał Wiśniewski
fot. KAPiF

Michał Wiśniewski w tarapatach. Polska Fundacja Narodowa domaga się zwrotu 100 tysięcy złotych, które przekazała na organizację koncertu Ich Troje. Sprawa trafiła do sądu.

Pozew przeciwko fundacji Michała Wiśniewskiego

W polskim środowisku muzycznym i fundacyjnym rozgorzała dyskusja na temat rzetelności rozliczania dotacji publicznych. 

W środę 25 października 2024 roku, Polska Fundacja Narodowa (PFN) skierowała pozew sądowy przeciwko fundacji założonej przez lidera zespołu Ich Troje, Michała Wiśniewskiego. Powodem sporu jest nieuregulowana kwestia dotacji w wysokości 100 tysięcy złotych, przyznanej na organizację specjalnego koncertu zespołu w Wilnie.

Na początku 2024 roku fundacja MojaFundacja.pl, założona przez Michała Wiśniewskiego, zawarła z PFN umowę na realizację projektu „PFN #PolishCulture”. Celem przedsięwzięcia była promocja polskiej kultury i twórczości za granicą poprzez organizację koncertu zespołu Ich Troje w Domu Kultury Polskiej w Wilnie, zaplanowanego na 19 października 2024 roku.

Jednakże, jak wynika z oficjalnego pisma przesłanego przez PFN do PAP, na początku sierpnia br. fundacja Wiśniewskiego poinformowała o zmianie planów. Nowy termin koncertu miał zostać przeniesiony na 24 sierpnia, a miejscem wydarzenia miał być zamek w Miednikach Królewskich. Tak radykalna zmiana warunków umowy wzbudziła poważne wątpliwości PFN co do prawidłowego wykorzystania środków publicznych.

Miała być willa marzeń, a jest coś takiego. Zdjęcia domu Wiśniewskiego trafiły do sieci Michał Wiśniewski w żałobie. O śmierci milionera poinformował nagle

O co chodzi z pozwem?

Sytuacja związana z odmową zwrotu dofinansowania koncertu zespołu Ich Troje przez Polską Fundację Narodową (PFN) okazała się znacznie bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać. Spór, który ujrzał światło dzienne w mediach, wynikał z istotnych rozbieżności interpretacyjnych dotyczących warunków umowy o dofinansowanie.

PFN, uzasadniając swoją decyzję o odmowie zwrotu środków, podkreślała, że przekazane dofinansowanie było przeznaczone na konkretne wydarzenie, zorganizowane w ściśle określonym miejscu i czasie. Zmiany wprowadzone przez organizatorów koncertu, dotyczące zarówno lokalizacji, jak i charakteru wydarzenia, zostały przez Fundację uznane za istotne naruszenie umowy. Dodatkowo PFN zwróciła uwagę na brak informacji o finansowaniu wydarzenia ze środków Fundacji jako oficjalnego darczyńcy w materiałach promocyjnych koncertu w Miednikach. Tymczasem, zgodnie z zawartą umową, organizatorzy byli zobowiązani do wyraźnego wskazania źródła finansowania. Zdaniem PFN, pominięcie tej informacji stanowiło kolejne naruszenie umowy.

Polska Fundacja Narodowa podkreślała, że zmiana tak istotnych elementów umowy wymagała podpisania aneksu przez obie strony, a nie jednostronnego oświadczenia organizatorów. W związku z powyższym, 9 sierpnia PFN wysłała do fundacji Michała Wiśniewskiego list polecony, w którym formalnie odwołała darowiznę. Niestety, list ten nie został odebrany przez adresata. W związku z powyższym, 21 sierpnia PFN ponownie skontaktowała się z MojaFundacja.pl, tym razem drogą elektroniczną, ponawiając swoje żądanie zwrotu środków.

Biorąc pod uwagę, że mimo podjętych działań dotacja nie została zwrócona, PFN zdecydowała się podjąć kroki prawne. Zdaniem Fundacji, takie postępowanie organizatorów koncertu stanowiło rażące naruszenie zawartej umowy i uszczupliło środki publiczne przeznaczone na konkretny cel.

Michał Wiśniewski w tarapatach

Sprawa koncertu charytatywnego zorganizowanego przez MojaFundację.pl, której twarzą jest Michał Wiśniewski, nabiera coraz bardziej zaskakujących obrotów. O złożonym pozwie przeciwko fundacji wokalista dowiedział się z doniesień Polskiej Agencji Prasowej. Zaskoczony tą sytuacją, odmówił komentarza, odsyłając dziennikarzy do swojego pełnomocnika, adwokata Antoniego Kani-Sieniawskiego.

Reprezentant MojaFundacji.pl przedstawił swoją wersję wydarzeń, podkreślając, że zarzuty pod adresem organizacji są bezpodstawne. Jak zaznaczył mecenas Kania-Sieniawski, pierwotny termin koncertu w Polskim Domu w Wilnie, zaplanowany na październik, okazał się niemożliwy do realizacji ze względu na wcześniejsze rezerwacje. W związku z tą sytuacją, zespół zaproponował alternatywne rozwiązanie, tj. organizację imprezy w innym miejscu i czasie, co miało przynieść większe korzyści dla wszystkich zaangażowanych stron. Propozycja ta została przesłana drogą mailową i, zdaniem adwokata, spotkała się z milczącą aprobatą organizatorów.

Mecenas Kania-Sieniawski zwrócił również uwagę na fakt, że podczas sierpniowej imprezy w Miednikach Królewskich podjęto wszelkie działania mające na celu promocję Polskiej Fundacji Narodowej. Jego zdaniem, MojaFundacja.pl uczciwie wywiązała się ze wszystkich zobowiązań wynikających z umowy, a zarzuty o nienależyte wykonanie umowy są bezpodstawne.

Chyba że idea tego przedsięwzięcia sprowadzała się do zorganizowania imprezy w konkretnym miejscu i w październiku, chociażby dla wąskiego grona. Tymczasem, ponieważ koncert na zamku był w plenerze, mogła go zobaczyć większa publiczność – podkreślił adwokat w rozmowie z PAP. 

Reprezentant MojaFundacji.pl zaznaczył również, że ewentualny, ponieważ poniesiono już koszty związane z organizacją i promocją wydarzenia.

Zgodnie z informacjami zawartymi na stronie fundacji założonej przez Michała Wiśniewskiego, jej głównym celem jest wspieranie akcji "Wiśnia Dzieciom", której celem jest niesienie pomocy wychowankom domów dziecka. Projekt ten jest realizowany nieprzerwanie od ponad dwóch dekad:

Akcja Wiśnia Dzieciom – zainicjowana i od ponad 20 lat prowadzona przez Michała Wiśniewskiego, lidera zespołu Ich Troje, we współpracy z licznymi sponsorami wspierającymi projekt.

W okresie przedświątecznym odwiedzamy Domy Dziecka w całej Polsce. Dzięki zaangażowaniu sponsorów i ludzi dobrej woli przez lata trwania akcji odwiedziliśmy setki dzieci z całej Polski, dając im odrobinę naszego czasu i zainteresowania, a także mikołajkowe podarunki. Chcemy, aby nikt nie czuł się samotny i smutny w ten magiczny czas, bo dla tych dzieci liczy się najbardziej nie prezent, a to, że ktoś poświęcił uwagę tylko im i zrobił coś specjalnie z myślą o nich. Na pytanie skąd taki odruch serca Michał Wiśniewski odpowiada:

– Bo jestem jednym z nich

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski fot. KAPiF