Twórca najsłynniejszego horroru w dziejach kina nie żyje. To przez jego film ludzie mdleli i nie spali po nocach
William Friedkin nie żyje. Legendarny reżyser, który miał ogromny wpływ na rozwój kina, odszedł w wieku 87 lat. Pozostawił po sobie dorobek, w którego skład wchodzi jeden z największych horrorów wszech czasów, “Egzorcysta”.
William Friedkin nie żyje
William Friedkin nie żyje. O śmierci niezwykle istotnego dla kinematografii reżysera i zdobywcy Oscara poinformowała jego żona. Twórca zmarł w wieku 87 lat przebywając w Los Angeles.
Artysta miał na swoim koncie wiele cenionych obrazów, by wymienić tu jedynie “Francuskiego łącznika”, “Regulamin zabijania”, czy “Żyć i umrzeć w Los Angeles”. Do historii przejdzie jednak przede wszystkim za sprawą legendarnego “Egzorcysty” z 1973 r.
Kim był Bryan Randall, partner Sandry Bullock? Kochali się przez lata. Jego chorobę do końca utrzymywali w tajemnicyFenomen "Egzorcysty" Williama Friedkina
“Egzorcysta” Williama Friedkina jest przełomowym w dziejach kina obrazem. Nie tylko zapoczątkował “modę” na satanistyczne horrory, ale również okazał się gigantycznym sukcesem finansowym, przez wielu poczytywanym jako pierwszy blockbuster w historii.
Oparty na powieści Williama Petera Blatty'iego film opowiada historię aktorki, której córka zapada na zadziwiającą chorobę. Gdy lekarze załamują ręce, kobieta wzywa na pomoc egzorcystę. Wkrótce okazuje się, że dziewczynka została opętana przez diabelskie moce.
"Egzorcysta" najstraszniejszym horrorem wszech czasów?
Legenda “Egzorcysty” tworzyła się już w momencie, gdy obraz trafił do kin. Wszystko za sprawą niecodziennych reakcji widzów. Wielu z nich mdlało podczas seansu, często zdarzały się również wymioty na sali. Kinomani skarżyli się na problemy ze snem i lęki.
Dziś film Williama Friedkina uznawany jest za niekwestionowaną klasykę i jeden z najbardziej przerażających dzieł w historii. Doczekał się trzech ekranizacji, a już w październiku pojawi się kolejna, w której po latach powróci gwiazda oryginału, Ellen Burstyn.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: variety.com