Wyrzucili go z partii po ujawnieniu romansu z celebrytką. Korczarowski ujawnił szczegóły rozstania

Były polityk Konfederacji związał się z polską celebrytką. Kim jest Piotr Korczarowski?

Piotr Korczarowski, dotychczas kluczowa postać w sztabie prezydenckiej kampanii Grzegorza Brauna, został usunięty z tej funkcji w kwietniu tego roku. Decyzja, ogłoszona przez szefa sztabu Włodzimierza Skalika, wynikała z "relacji romantycznej" Korczarowskiego z Marianną Schreiber, byłą żoną posła PiS. Wtedy jednak Schreiberowie byli wciąż małżeństwem.

Szef sztabu Konfederacji Korony Polskiej wyraził ubolewanie, że osoba promująca "zachowywanie Prawa Bożego" weszła w relację z kimś związanym sakramentem małżeństwa, prosząc oboje o "opamiętanie".

Korczarowski opublikował własne oświadczenie, w którym przyznał, że zgadza się z decyzją sztabu. Podkreślił, że on i Schreiber "zrobili wszystko, co było w naszej mocy, by ten związek nie ujrzał światła dziennego do dnia wyborów". Ujawnił, że wpadkę spowodowała wizyta Marianny u jego mamy w Łodzi. W emocjonalnym tonie stwierdził:

Ja mogę stracić wizerunek, lecz jeśli stracimy Brauna, to przegramy nasz kraj!

Zapewnił również o niezachwianej lojalności wobec Grzegorza Brauna, którego nazwał swoim "bohaterem". Usunięcie Korczarowskiego, znanego z kontrowersyjnych wypowiedzi na temat Chanuki i Żydów w polskim Sejmie, było dużym ciosem wizerunkowym dla konserwatywnej kampanii.

Relacja Piotra Korczarowskiego z Marianną Schreiber. To przez nią wyrzucili go z partii

Relacja Marianny Schreiber i Piotra Korczarowskiego, która rozpoczęła się wiosną tego roku, była od początku burzliwa i wystawiona na publiczną ocenę. Korczarowski pojawił się w życiu celebrytki po jej rozstaniu z Przemysławem Czarneckim. Już na wczesnym etapie związku, w lipcu, para przeżyła krótkotrwałe rozstanie, jednak szybko do siebie wróciła.

Piotr Korczarowski, który dotychczas rzadko wypowiadał się publicznie, wyjaśnił później, że powodem ich separacji była presja i frustracja związana ze „ściekiem, który wylewał się na nich w sieci”. Zaznaczył jednak, że nawet wtedy utrzymywali „doskonały kontakt”. Początkowe zamieszanie wywołały także plotki o zaręczynach - Marianna pochwaliła się pierścionkiem, ale jej partner szybko sprostował w mediach, że wieści te były jedynie żartem.

Pod koniec października Piotr Korczarowski powiedział, że świętuje „nietypową rocznicę” - 30 tygodni związku. W emocjonalnym poście stwierdził, że przeczytał setki komentarzy wątpiących w ich przyszłość, ale im bardziej krytycy chcą ich poróżnić, tym bardziej się do siebie zbliżają. Ogłosił, że jest pewien Marianny jeszcze bardziej niż na początku relacji i że im większą „wściekłość” budzi ich związek, tym mocniej czuje, że to był dobry wybór. Podkreślił, że jego życie „nigdy tak dobrze nie smakowało” i nie zamierza rezygnować z kobiety, którą kocha. Mimo szczerości, jego wpis wywołał natychmiastową i krytyczną reakcję internautów.

Dziś jednak ogłoszono, że relacja się zakończyła.

Dlaczego Schreiber i Korczarowski się rozstali? Polityk ujawnił szczegóły

Piotr Korczarowski potwierdził rozstanie z Marianną Schreiber, lecz w odróżnieniu od jej ogólnikowego oświadczenia, podał konkretne powody zakończenia ich relacji. Jak sam przyznał, do zerwania doszło z powodu fundamentalnych różnic w patrzeniu na rzeczywistość i zawodowe wybory partnerki, które łączył ze środowiskiem politycznym Prawa i Sprawiedliwości.

Kluczowym problemem okazała się praca Marianny Schreiber w stacji wPolsce24. Choć Marianna miała zapewniać, że jest to jedynie chwilowe zajęcie, Korczarowskiemu nie podobał się "naganiający" na PiS charakter tej działalności.

Ostatecznym punktem zwrotnym, który nazwał "jednym mostem za daleko", była reakcja Marianny na wpis Ryszarda Czarneckiego. Polityk dementował plotki o dołączeniu do Grzegorza Brauna, na co Schreiber zareagowała słowem "Powodzenia" oraz emotikonem oznaczającym zwycięstwo. Korczarowski uznał to za dowód na to, że Mariannę nadal łączą związki ze środowiskiem PiS, pomimo jej zapewnień, że to już przeszłość. To właśnie ta publiczna interakcja miała przelać czarę goryczy, przez co Korczarowski stwierdził, że Marianna "już go w życiu nie uświadczy".

Jego rozstanie było podyktowane zatem poczuciem niezgodności w kwestiach światopoglądowych i politycznych. Mimo to, Korczarowski podkreślił, że nie będzie szukał odwetu, gdyż szczerze ją kochał, lecz czasem "pozwala się po prostu odejść".