Zabrakło jej na pogrzebie. Teraz Julia Nawalna wydała oświadczenie. Serce się kraje po tym, co napisała
W piątek, 1 marca, odbył się pogrzeb Aleksieja Nawalnego. Żona zmarłego, Julia Nawalna, po ostatnim pożegnaniu męża wydała oświadczenie w mediach społecznościowych. Ciężko powstrzymać łzy.
Aleksiej Nawalny nie żyje
Aleksiej Nawalny zmarł w piątek, 16 lutego 2024 roku. Mężczyzna był powszechnie znany jako oponent polityczny Władimira Putina. Ostatnie chwile spędził jako więzień kolonii karnej IK-3 w Charp, znajdującej się za kołem podbiegunowym. Nawalny trzy lata wcześniej został zatrzymany przez rosyjskie władze. Przed tym był zmuszony, by się ukrywać, gdyż w przeszłości został otruty nowiczokiem - środkiem, który w tym kraju stosuje się przeciwko wrogom politycznym.
Po jego śmierci wydano oświadczenie odnośnie przyczyny zgonu.
Skazany Nawalny poczuł się źle po spacerze, niemal natychmiast tracąc przytomność. Pracownicy medyczni instytucji natychmiast przybyli na miejsce, wezwano zespół pogotowia ratunkowego – oznajmiono.
Ciało zmarłego zostało wydane rodzinie dziewięć dni po śmierci.
Ciało Nawalnego wreszcie wydano rodzinie. Wdowa miała tylko jedno do powiedzenia Tak dziś żyje żona Nawalnego. Gdzie zaszyła się po jego śmierci? Wybrała inne miejsce niż ich dzieciŻona Nawalnego będzie kontynuować jego dzieło
Nawalny pozostawił żonę Julię, córkę Dashę oraz matkę. Jego ukochana zadeklarowała publicznie, iż będzie kontynuować działania, które rozpoczął jej mąż. Kobieta oznajmiła wprost, iż to Władimir Putin ponosi winę za śmierć Aleksieja.
Zabijając Aleksieja, Putin zabił połowę mnie - połowę mojego serca i połowę mej duszy. Ale wciąż mam drugą połowę i ona mówi mi, że nie mam prawa się poddać. Będę kontynuować pracę Aleksieja Nawalnego, kontynuować walkę za nasz kraj. Wzywam was, byście stanęli przy mnie. Wzywam was, byście dzielili swój gniew ze mną. Gniew, złość, nienawiść do tych, którzy ośmielili się zabić naszą przyszłość - przekazała Julia Nawalna.
Oświadczenie Julii Nawalnej po pogrzebie męża
W piątek 1 marca o godzinie 12:00 w Moskwie odbył się pogrzeb Aleksieja Nawalnego. Opozycjonistę politycznego przyszły pożegnać tysiące, którzy wykrzykiwali jego imię. Co w pełni zrozumiałe, bliscy zmarłego nie zjawili się na uroczystości w obawie o swoje bezpieczeństwo.
Po ceremonii Julia Nawalna zamieściła oświadczenie na platformie X (dawniej Twitter). Dodała do niego nagranie, na którym można zobaczyć wspólne chwile małżeństwa.
Dziękuję za 26 lat absolutnego szczęścia. Tak, nawet przez ostatnie trzy lata szczęścia. Za miłość, za to, że zawsze mnie wspierałeś, za to, że rozśmieszałeś mnie nawet z więzienia, za to, że zawsze o mnie myślałeś. Nie wiem, jak żyć bez Ciebie, ale postaram się, abyś tam na górze był szczęśliwy i dumny ze mnie. Nie wiem, czy sobie z tym poradzę, czy nie, ale spróbuję - napisała żona Nawalnego.
W dalszej części wpisu kobieta wyraziła nadzieję na ponownie spotkanie z Aleksiejem.
Na pewno pewnego dnia się spotkamy. Mam dla ciebie tyle nieopowiedzianych historii i mam tyle piosenek zapisanych dla ciebie na moim telefonie. Głupie i śmieszne, szczerze mówiąc, okropne piosenki, ale są o nas i bardzo chciałam pozwolić ci ich posłuchać. Naprawdę chciałam zobaczyć, jak ich słuchasz, śmiejesz się, a potem mnie przytulasz - wyznała Julia Nawalna.
Wzruszające nagranie Julii Nawalnej dla jej męża możecie w całości obejrzeć poniżej.