Nowe porządki króla Karola III. Wieloletnia funkcja może przestać istnieć
Zmiany po śmierci Elżbiety II zaczynają nabierać tempa. Król Karol III zapowiedział, że brytyjska monarchia za jego rządów nie będzie już taka, jak wcześniej. Po dziesięcioleciach jedna z tradycyjnych funkcji na dworze zniknie bezpowrotnie.
Elżbieta II panowała przez 70 lat, jednak większość obyczajów na brytyjskim dworze była znacznie starsza. Po objęciu tronu król Karol III i jego małżonka już zaczynają wprowadzać poważne zmiany w monarchii. Żywot jednej z wiekowych tradycji właśnie dobiega końca. Utrata prestiżu, czy pójście z duchem czasu?
Król Karol III i jego małżonka wprowadzają zmiany na dworze
Tuż po koronacji król Karol III oświadczył, że monarchę czeka szereg modernizacji, co wywołało niemałe napięcie wśród Brytyjczyków. W połowie września "The Guardian" informowało o słowach, jakie pracownikom Clarence House – dotychczasowej rezydencji nowego monarchy – przekazał najwyższy adiutant sir Clive Alderton.
Całą wyspą wstrząsnęły wówczas wieści o możliwym zwolnieniu ok. stuosobowego zespołu w związku z przenosinami królewskiej pary do Buckingham. I choć informacja ta nie została oficjalnie potwierdzona, sekretarki, czy pracownicy biura finansów mogą nie czuć się bezpiecznie.
Wielkie emocje wzbudziła także informacja o innej grupie zatrudnionych na dworze. Elżbieta II uwielbiała bowiem otaczać się damami dworu, które, wyczulone na każdy jej gest i spojrzenie, towarzyszyły jej wszędzie i znacznie ułatwiały funkcjonowanie.
Te kobiety były związane z monarchinią przez 60 lat. W chwili wstąpienia na dwór, wiele z nich deklarowało dożywotnią służbę i nie mogły już zrzec się swojego tytułu. Teraz jednak czas ich funkcji dobiega końca. "Zadbają" o to królewska małżonka Kamila, a także księżna Kate.
Król Karol III wymaże wiekową funkcję. To koniec jednej z ulubionych tradycji Elżbiety II
Wśród dam dworu Elżbiety II były Mary Morrison, Lady Elizabeth Leeming, Susan Rhodes, czy Annabel Whitehead. Wszystkie pochodzące ze szlachetnych rodzin, stały się powierniczkami monarchini. Do ich obowiązków należało m.in. uzupełnianie kalendarza, umawianie spotkań, aranżowaniem uroczystości, a nawet kupowanie prezentów.
Funkcja ta zmieniła się od czasu dynastii Tudorów, kiedy dwórki miały także zabawiać swoich panów śpiewem i tańcem. Na dworze królowej były raczej przedłużeniem i pomnożeniem jej rąk. Po jej śmierci, podobnie jak inni członkowie rodziny królewskiej, nie mogły pogrążyć się w żałobie –szybko wróciły do swoich licznych obowiązków, także związanych z pogrzebem.
Wiele z nich było niewiele młodszych od władczyni. Teraz, kiedy na tronie zasiadł król Karol III, związana z nimi tradycja najprawdopodobniej przepadnie, a na najstarsze z nich czeka emerytura. Kamila nigdy nie korzystała z usług dam dworu, nie zdecydowała się na nie, wychodząc za mąż i teraz także nic nie wskazuje, by miała zmienić zdanie. Podobnie księżna Kate.
Zamiast szlachetnie urodzonych towarzyszek, arystokratkom pomaga sztab ekspertów, wykwalifikowanych w konkretnych funkcjach. A co istotne, nie muszą oni posiadać błękitnej krwi.
– Myślę, że pozostanie coś w rodzaju biura zajmującego się korespondencją, będzie grupa osób odpisujących na listy. Ale nie sądzę, że otrzymają jakiś konkretny tytuł – przekazała "Daily Express" ekspertka.
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Anna Lewandowska na Paris Fashion Week. Trenerka pojawiła się w płaszczu od Magdy Butrym
Spełniło się marzenie Kasi Cichopek i jej dzieci. Wszystko stało się tuż przed jej "czterdziestką"
Jolanta Kwaśniewska skomentowała mądrości Grażyny Kulczyk o nadgodzinach. Pokazała klasę?
Zapraszamy na naszego Instagrama Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: redakcja@swiatgwiazd.
Źródło: Plejada, TVN24