Katarzyna Derda 26.12.2022 10:49

Paulina Smaszcz: "Miałam odwagę powiedzieć prawdę, zamiast milczeć". Szczera rozmowa o konsekwencjach głośnej decyzji

KAPiF

Paulina Smaszcz wiele lat swojej pracy zawodowej i naukowej poświęciła działaniom na rzecz aktywizacji kobiet. Także w życiu codziennym stara się pokazać ich siłę i potencjał. Okazuje się, że dla niej samej ma to bardzo przykre konsekwencje. W gorzkiej, szczerej rozmowie ze Światem Gwiazd opowiedziała, co spotkało ją w ostatnim czasie.

Paulina od dawna zajmuje się doświadczeniami innych kobiet. Nam opowiedziała, czego sama doświadczyła w ostatnich tygodniach, kiedy nasilił się konflikt z Maciejem Kurzajewskim. Dlaczego według niej w Polsce niemożliwe jest siostrzeństwo? Co sądzi o naszym społeczeństwie?

Paulina Smaszcz: „Mężczyźnie w tym kraju wszystko wolno”

W rozmowie ze Światem Gwiazd Paulina wyznała, jak trudnym zadaniem na co dzień jest pokazywanie siły kobiet. Ostatnie wydarzenia uświadomiły jej, jak wiele jest jeszcze do zrobienia. „To, że miałam odwagę powiedzieć prawdę, zamiast milczeć – wywołało ogromne antagonizmy między kobietami. One w komentarzach rzucały się sobie do gardeł. Niesiemy na sztandarach hasła siostrzeństwa i wzajemnego wsparcia kobiet, a ja powiem, że wzajemne wsparcie jest możliwe, ale w bardzo małych grupach” mówi nam Smaszcz.

– Mam wrażenie, że walka między kobietami się nakręca. Proszę spojrzeć, jak była postrzegana moja sytuacja. Nie znam nowej partnerki mojego byłego męża, cały czas mówiłam tylko o nim, a ludzie skupiali się na niej i na mnie: na kobietach. Jakby on w ogóle nie istniał – tłumaczy Paulina i dodaje, że w tym kraju mężczyźnie nadal wszystko wolno.

– Może kłamać, oszukiwać, zdradzać i zmieniać partnerki. A dyskurs medialny będzie brzmiał: „Och jak cudownie, ma młodą żonę i małego dzidziusia”. Mało tego, w Polsce kobieta ciągle powinna być miła, cicha, radosna. Mentalnie jako społeczeństwo nie idziemy do przodu – wyznaje z goryczą Paulina.

Paulina Smaszcz o hejcie, jaki ją spotkał

– Mężczyźni mogą rozrabiać, kłamać, być przemocowcami. Im się zawsze wybacza, mówi się o takich „taki fajny łobuz”. Kobiecie nic nie wolno. Musi być nijaka, wtedy jest lubiana. Mam takie obserwacje jako socjolog, kiedy obserwuję strukturę społeczną, a ostatnie wydarzenia także mi to doskonale pokazały, że system patriarchalny w Polsce podtrzymują kobiety – mówi Smaszcz Światowi Gwiazd.

Paulina przytacza w rozmowie z nami słowa hejtu, z jakimi się spotkała: „Masz siedzieć cicho”, „Nie wolno ci być taką, jaką chcesz”, „Po co się odzywasz”, „Problemy zostawia się w domu”, „Zamiataj je pod dywan”. „Wszystko to słyszałam od kobiet. Ośmieszano mój doktorat, moje wykształcenie i 20 lat pracy z kobietami. Nie zrobili tego mężczyźni, lecz kobiety. I to one, przez takie wpisy, podtrzymują system patriarchalny” wyjaśnia swój punkt widzenia socjolożka.

– Koszt tego, co robię, jest dla mnie bardzo wysoki. Dla mnie, dla moich synów i mojej matki. Czasami myślę, że już za wysoki. Czuję się zmęczona. Nie ma przyzwolenia na to, że mogę być sobą, mogę mieć inne zdanie, że nie chcę podporządkować się strukturze, schematom. Nie jestem „miła, słodka i z kokardkami”. Mam odwagę, temperament, jestem silna, chcę się edukować, nie chcę usiąść na laurach. Nie zaspokajam się byle kim, byle gdzie i byle jak. I ludziom się to nie podoba. Wolą kobiety „zarządzalne”: posłuszne, bierne, niemające swojego zdania – wyznaje ze smutkiem Smaszcz Światowi Gwiazd.

Kobiety obecnie starają się walczyć o swoje prawa; każda z nich wybiera inny, własny oręż w tym pojedynku. Słowa Pauliny pokazują, jak ważne jest obalanie szkodliwych, przestarzałych i nieprawdziwych stereotypów.

Zobacz zdjęcia: