Sylwia Przybysz dopiero co urodziła, a już wyjeżdża z Polski. Zabrakło... kilkumiesięcznej córeczki. Internauci: "Gdzie Jaśmina?"
Sylwia Przybysz pod koniec maja powitała na świecie swoją trzecią córkę, Jaśminę. Teraz wraz ze swym mężem Janem Dąbrowskim postanowiła wyjechać z Polski. Internauci martwią się, że na zdjęciach z lotniska brakuje jednak najmłodszej członkini ich rodziny.
Sylwia Przybysz powitała trzecie dziecko
Tegoroczny koniec maja pozostanie w pamięci Sylwii Przybysz i jej męża Jana Dąbrowskiego na zawsze. To właśnie wówczas na świat przyszła trzecia córeczka małżeństwa, Jaśmina.
Poród nie należał do najłatwiejszych, o czym w rozmowie ze Światem Gwiazd opowiadał ojciec dziewczynki. Przyznał, że sam w pewnym momencie miał problem, by “utrzymać się na nogach”.
Mąż Uli Jurzystej wydał oświadczenie ws. jej śmierci. Wspomniał o 3-letniej córce. Wstrząsające słowaAż wstałem i pani doktor zapytała mnie, czy wszystko jest ok, bo miałem sine usta, byłem cały blady, aż mi było trochę głupio, odwróciłem trochę uwagę – wyjawił nam młody tata.
Rodzina Sylwii Przybysz wyjeżdża
Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, a Jan Dąbrowski mógł wkrótce przeciąć pępowinę swojej córeczki. Sylwia Przybysz i jej mąż są dziś rodzicami trzech dziewczynek – przed Jaśminą na świecie pojawiły się Nela i Pola.
Na najnowszym zdjęciu szczęśliwe gwiazdy pozują z dwiema z ostatnimi z wymienionych na lotnisku. Rodzina wybiera się w podróż. Internauci szybko zauważyli jednak, że nie ma wśród nich najmłodszej pociechy.
Internauci zaniepokojeni brakiem Jaśminy
Sylwia Przybysz i Jan Dąbrowski sfotografowali się z Nelą i Polą tuż przed wejściem do samolotu. W sekcji komentarzy pod zdjęciem na Instagramie fani życzyli im udanego wypoczynku.
Niektórzy zauważyli jednak, że rodzice najprawdopodobniej nie zabrali ze sobą najmłodszej córeczki. “Gdzie Jaśmina?” dopytywali. Influencerka nie odpowiedziała na ich pytania. Czyżby ze względu na jej wiek, rodzice postanowili pozostawić ją w Polsce pod opieką swoich bliskich?