Dramatyczny wypadek Owsiaka. Wieści nadeszły nocą
Jerzy Owsiak znalazł się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. W nocy doszło do dramatycznego zdarzenia, które mogło zakończyć się tragedią.
Kim jest Jerzy Owsiak?
Jerzy Owsiak to znany polski dziennikarz radiowy, a przede wszystkim charytatywny i społeczny działacz. Jest założycielem i przewodniczącym Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (WOŚP), która od lat organizuje największe w Polsce cykliczne akcje charytatywne. Dzięki WOŚP zebrano miliardy złotych na sprzęt medyczny dla polskich szpitali. Owsiak jest również pomysłodawcą i organizatorem festiwalu muzycznego Pol'and'Rock Festival (dawniej Przystanek Woodstock). Jego działalność społeczna przyniosła mu wiele nagród i wyróżnień, a także zarówno wielkie uznanie, jak i kontrowersje.
Wykształcenie Jurka Owsiaka to prawdziwa zagadka. Mało kto wie, jaką skończył szkołę. Co robił zanim został twarzą WOŚP? WOŚP 2024. Jurek Owsiak nie wytrzymał! Wypalił to publicznie, a jego słowa poszły w światJerzy Owsiak- kariera
Jerzy Owsiak, choć najbardziej znany jako założyciel i szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, to postać o wielu twarzach. Oprócz działalności charytatywnej jest doświadczonym dziennikarzem radiowym, prowadzącym autorskie audycje. Jest także pomysłodawcą i organizatorem legendarnego festiwalu muzycznego Pol'and'Rock Festival. Owsiak angażuje się też w działalność biznesową, prowadząc firmę zajmującą się produkcją płyt DVD i organizacją eventów.
Nieszczęśliwy wypadek Owsiaka
W poniedziałek wieczorem Jerzy Owsiak przeżył chwile grozy. Podczas pracy z ponad 3-tonową maszyną, która służy do podnoszenia i przesuwania ciężkich obiektów, doszło do nieszczęśliwego wypadku. Dał się ponieść rutynie, co okazało się fatalnym w skutkach.
Jego ręka została niespodziewanie wciągnięta przez potężny mechanizm. Na szczęście, dzięki zdobytej wcześniej wiedzy z kursów pierwszej pomocy, Owsiak wiedział, jak zareagować w takiej sytuacji. Szybko podjął odpowiednie kroki, co prawdopodobnie zapobiegło poważniejszym konsekwencjom. Szczegółami zdarzenia podzielił się z fanami w mediach społecznościowych:
Przyznaję się, że po latach używania ponad 3-tonowej maszyny, która wciąga lub wyciąga, dałem się ponieść rutynie. Nie tam, gdzie trzeba położona ręka spowodowała, że złe naciśnięcie po prostu tę rękę wciągnęło.
Pod koniec wpisu dziękuje serdecznie wszystkim w służbie medycznej, którzy tego dnia udzielili mu pomocy:
Chciałbym wszystkim, od Pani w rejestracji, pielęgniarki, po zespół operujący, bardzo podziękować. 24 godziny po pobycie na sali operacyjnej mogę prowadzić audycję w Antyradiu. I naprawdę kciuk trzymam w górę, na temblaku.
Samym wpisem potwierdził też powrót do aktywności, wrzucając zdjęcie z anteny Antyradia.
Panu Jerzemu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!