Jacek po 30 latach zdradza kulisy Eurowizji. Tak potraktowali Edytę Górniak

Edyta Górniak na Eurowizji w 1994

Edyta Górniak w 1994 roku reprezentowała Polskę na Eurowizji w Dublinie, odniosła wówczas spektakularny sukces. Zajęła bowiem drugie miejsce, a od tamtej pory żaden polski wykonawcza nawet nie zbliżył się do podium. Co ciekawe, po latach Górniak zdradziła, że gdy pierwszy raz usłyszała piosenkę "To nie ja"!", ta wcale jej się nie spodobała.

(Wiktor Kubiak - przyp. red) puszczał mi ten utwór “To nie ja!” i pamiętam, że nie zrobił on na mnie wrażenia. Był w języku angielskim, demo bardzo, bardzo słabo brzmiało. Produkcje, które dostawałam jako propozycje utworów demo ze świata, były dużo lepiej przygotowane. Ten utwór brzmiał dosyć słabo, tak trochę kiczowato. Myślałam: “Boże, nie, to mi się nie podoba” - wspominała Górniak w 2019 roku w wywiadzie dla portalu eurowizja.org.
 

Edyta zdecydowała się rozpocząć współpracę z Jackiem Cyganem, który naniósł poprawki na tekst. Razem z wokalistką stworzył wielki hit, a artystka zdecydowała się zaśpiewać na Eurowizji po polsku.

Z tą piosenką Edyta Górniak chciała jechać na Eurowizję po 30 latach. "I remember" już w sieci Czytaj dalej Sobowtórka Edyty Górniak na Eurowizji. Ludzie przecierali oczy Czytaj dalej

Jacek Cygan o kulisach Eurowizji

Jacek Cygan był jedną z osób, które razem z Edytą Górniak pojawiły się w Dublinie w 1994 roku. Dopiero po 30 latach zdradził, co działo się za kulisami i jak organizatorzy traktowali polską gwiazdę. 

Po każdym wykonaniu szliśmy do takiej ogromnej sali, gdzie rządziła szefowa- myśmy ją nazywali. Miała zdjęcia wszystkich uczestników tej Eurowizji i miała jedno zdjęcie dwa razy większe, które powiesiła na górze i to było zdjęcie Edyty, bo dla niej Edyta była najlepsza - wyznał Jacek Cygan.

Podobnego zdania byli też fani, którzy byli pewni pierwszego miejsca polskiej wokalistki. Chociaż Edycie nie udało się wówczas wywalczyć pierwszego miejsca, to Eurowizja na dobre rozpędziła jej karierę. 

Piosenka Edyty Górniak "I Remember"

W 2024 roku, czyli w 30-lecie swojego występu podczas Eurowizji Edyta Górniak podjęła decyzję o tym, aby zgłosić się do preselekcji. Zrobiła to jednak w ostatniej chwili. 

W ostatniej chwili postanowiłam wystawić go do konkursu, za namową najbliższych mi osób. Zrobiłam to już niestety po czasie. Dosłownie przekroczyłam te wskazane daty i godziny. Nie ma to znaczenia, bo nie był to mój pierwszy, główny cel. Tak naprawdę najważniejsze dla mnie jest to, żebyśmy mogli wspólnie celebrować tę piękną rocznicę.

Edyta zdradziła, że zgłaszając utwór do preselekcji, złamała regulamin. Piosenkę wysłała bowiem za późno – prawie tydzień po zakończeniu przyjmowania zgłoszeń:

Nie wiem, w której punktacji mój utwór wziął udział, jeśli nie zgłosiłam go zgodnie z regulaminem. Ale mimo to oczywiście dziękuję jurorom.

Poniżej możecie wysłuchać nowej piosenki Edyty.