Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Tragiczny wypadek i w jednej chwili runął jej świat. Monika Kuszyńska poruszająco o macierzyństwie na wózku inwalidzkim
Katarzyna Derda
Katarzyna Derda 15.01.2024 22:23

Tragiczny wypadek i w jednej chwili runął jej świat. Monika Kuszyńska poruszająco o macierzyństwie na wózku inwalidzkim

Monika Kuszyńska
Monika Kuszyńska o macierzyństwie, fot. KAPiF

Monika Kuszyńska dopiero rozpoczynała karierę, ale jej popularność w grupie Varius Manx biła rekordy. Na koncerty przyciągała tłumy. Potworny wypadek sprawił, że jej życie rozpadło się na kawałki. Mimo to została żoną i matką. Opowiedziała o macierzyństwie na wózku inwalidzkim.

Monika Kuszyńska: historia wypadku samochodowego

Monika Kuszyńska była wokalistką zespołu Varius Manx. Karierę tam rozpoczęła w 2000 roku. Popularność grupy była ogromna, grali mnóstwo koncertów. To właśnie podczas powrotu jednego z nich, 28 maja 2006 roku, doszło do strasznego wypadku. Za kierownicą siedział lider grupy Robert Janson. Muzyk stracił panowanie nad autem, które wypadło z drogi i z potworną siłą uderzyło w drzewo.

Gdy przyjechałem z karetką na miejsce, myślałem, że już po kierowcy. Głowa zwisała mu bezwładnie przez okno, wszędzie pełno krwi – relacjonował członek pogotowia ratunkowego.

Aby wyciągnąć Jansona z wraku, konieczne było przecięcie samochodu. Kierowca żył, ale miał uraz klatki piersiowej i serca oraz złamane żebra. Siedzący z tyłu gitarzysta i akustyk mieli niewielkie obrażenia, za to w najgorszym stanie znajdowała się 26-letnia wówczas Kuszyńska. To także ona już na zawsze musi mierzyć się z konsekwencjami zdarzenia.

Marta Kuszyńska oskarża muzyków Varius Manx. "Byli toksycznymi oprawcami" Nie żyje 28-letni polski muzyk. Tragiczny wypadek na drodze. Miał odebrać żonę z porodówki

Co stało się po wypadku Moniki Kuszyńskiej z Varius Manx?

Późniejsze śledztwo wykazało, że wypadek był efektem niedostosowania prędkości jazdy do trudnych warunków drogowych. Sędzia podczas rozprawy mówił, że Kuszyńska przeżyła tylko cudem. Niestety od tamtej pory porusza się na wózku inwalidzkim. Wszystko przez uszkodzenie rdzenia kręgowego, którego skutkiem był paraliż od pasa w dół. Dla młodej artystki był to nieopisany cios.

Dlaczego nie mogę się ruszyć? Dlaczego nie mogę oddychać? Skulona, w nienaturalnej pozycji, wbita w podłogę, otoczona zewsząd pogiętą blachą, łapałam małe łyki powietrza. Klatkę piersiową rozpierał przeraźliwy ból. Zupełnie jakby tysiące igieł przebijało moją pierś. Tonęłam. Dosłownie. Czy tak właśnie boli umieranie? – pomyślałam. Odruchowo dotknęłam swoich nóg. Nie poczułam nic. Jakby ktoś przeciął mnie na wysokości pasa. Może to chwilowe, pomyślałam – opisywała wszystko później w swojej książce "Drugie Życie".

W wywiadach Monika wspominała, że przestała wtedy czuć się kobietą. Wózek inwalidzki odebrał jej pewność siebie i kobiecość. Mimo wszystko jednak znalazła miłość. Jej wybrankiem okazał się dawny znajomy z zespołu. Saksofonista Jakub Raczyński odszedł z Varius Manx na rok przed tragicznym wypadkiem. Kiedy dowiedział się, co się stało, zaproponował jej pomoc w poszukiwaniu prawnika.

Zaczęli rozmawiać, a później spotykać się. Połączyła ich przyjaźń, bo Kuba nie chciał naciskać na niepewną siebie Monikę. W końcu jednak, po trzech latach od pierwszego spotkania, para się zaręczyła. Pobrali się 30 lipca 2011 roku. Obecnie mieszkają pod Łodzią i wychowują dwoje dzieci: Jeremiego i Kalinę. Jak Kuszyńska radzi sobie z macierzyństwem? Nowy wywiad jest niezwykle poruszający.

Monika Kuszyńska o macierzyństwie na wózku

Pierwsze dziecko Kuszyńskiej i Raczyńskiego, syn Jeremi, urodziło się w 2017 roku. W 2018 dołączyła do niego siostra Kalina. Monika w rozmowie z serwisem „Party” wyznała, że poruszanie się na wózku nie jest żadną przeszkodą w wychowywaniu dzieci. Musiała jednak nauczyć swoje pociechy, jak reagować na potencjalne zaczepki rówieśników.

Musiałam być nie tylko silna, ale też taka, która nie będzie miała problemu, by wyjść naprzeciw specyficznym wyzwaniom, związanym z moją sytuacją. Bo przecież inne dzieci mogą moim zadawać trudne pytania na temat niepełnosprawności. Mogą nawet z niej szydzić lub jakoś próbować wykorzystać ten fakt. Muszę nauczyć Jeremiego i Kalinę, że to nie problem mieć mamę na wózku i że taka mama nie jest gorsza od innych. Do tego potrzebuję silnego poczucia własnej wartości i wspólnoty w rodzinie – wyznała artystka.

Monika dodała też, że w przeszłości bardzo była skupiona na sobie. Obecnie jej „grafik” wypełniają potrzeby syna i córki. Ta zmiana priorytetów pozwoliła jej złapać w życiu ogromny dystans.

KAPIF_1000pix_K185058F.jpg
Monika Kuszyńska na koncercie Varius Manx w 2003 roku, fot. KAPiF
Monika Kuszyńska, wypadek, wózek inwalidzki
Monika Kuszyńska po wypadku, fot. KAPiF
Monika Kuszyńska, koncert, na scenie, wózek
Monika Kuszyńska po wypadku, fot. KAPiF
Monika Kuszyńska, Varius Manx, mąż
Monika Kuszyńska z mężem, fot. KAPiF
Monika Kuszyńska, wypadek, wózek inwalidzki
Monika Kuszyńska po wypadku, fot. KAPiF

Źródło: Party, Viva, „Drugie życie”