Justyna Sieńczyłło po śmierci męża przejęła jego obowiązki, teraz poprosiła o pomoc
Justyna Sieńczyłło po śmierci Emiliana Kamińskiego przejęła odpowiedzialność za jego dzieło życia - Teatr Kamienica. Wkrótce dalsze funkcjonowanie placówki może stanąć pod znakiem zapytania, żona zmarłego artysty poprosiła więc o pomoc.
Aktorka wystosowała petycję, mając nadzieję na zebranie odpowiedniej liczby podpisów, by zwrócić uwagę włodarzy miasta na problem, z którym placówka zmaga się już od dawna.
Justyna Sieńczyłło dyrektorem Teatru Kamienica
Justyna Sieńczyłło pod koniec ubiegłego roku pożegnała męża, Emiliana Kamińskiego. Śmierć gwiazdora wstrząsnęła mediami - choć od dawna chorował, nikt nie spodziewał się, że odejdzie tak szybko.
Po śmierci ukochanego, aktorka została jedynym dyrektorem Teatru Kamienica, nad którym artysta pracował od prawie 15 lat. Niestety, przez cały ten czas nie udało się wykupić pomieszczeń, w których odbywają się spektakle, co sprawia, że przyszłość miejsca jest niepewna.
Ewa Błaszczyk przekazała radosne wieści o zdrowiu córki. Szykuje się przełom w leczeniu?Dzieło życia Emiliana Kamińskiego zagrożone?
Justyna Sieńczyłło wystosowała petycję, w której apeluje do przedstawicieli Warszawy, którzy mogą wpłynąć na decyzje wspólnoty mieszkaniowej, w okręgu której znajduje się teatr. Prosi o możliwość stałego wykupienia pomieszczeń placówki, nad czym pracuje już od lat.
- Mimo tego, że stworzyliśmy to miejsce ze starych, zalanych piwnic, wielokrotnie rezygnując z życia prywatnego, poświęcając przez blisko 20 lat każdą wolną chwilę i cały nasz dorobek, przez prawie 10 ostatnich lat biorąc udział w wielu sprawach sądowych, to czujemy niepokój i niepewność "jutra", gdyż nawet fragment Teatru nie jest naszą własnością - podkreśla na stronie Petycjeonline.com
Justyna Sieńczyłło apeluje do fanów
Potrzebna jest również pomoc wielbicieli i sympatyków Teatru Kamienica. To w dużej mierze od nich zależy, czy petycja spotka się z odpowiednią ilością głosów poparcia, by zostać rozpatrzona przez decydentów.
- Jestem gotowa zaciągnąć kredyty, aby wykupić choć jedną scenę i dzięki temu mieć pewność, że nikt nagle już nam tego miejsca nie odbierze - deklaruje wprost Justyna Sieńczyłło.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: petycjeonline.com