Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Nie żyje uwielbiany aktor. Kochały go szczególnie dzieci. Tragedię ukrywano przed fanami
Magdalena Szymańska
Magdalena Szymańska 22.12.2024 21:17

Nie żyje uwielbiany aktor. Kochały go szczególnie dzieci. Tragedię ukrywano przed fanami

David Carling
fot. canva.com/Instagram

Nagła śmierć wstrząsnęła środowiskiem artystycznym. W wieku 55 lat zmarł znany aktor głosowy, ceniony za swoje role w popularnych animacjach.

Czarna seria w show- biznesie

Rok 2024 zapisał się czarnymi zgłoskami w annałach polskiej kultury. Odeszli wybitni artyści, których dorobek na zawsze wpisał się w historię polskiej sztuki. Straty te są szczególnie dotkliwe, gdyż dotknęły różne dziedziny – od filmu i teatru, po muzykę i literaturę. Maciej Damięcki, Jerzy Stuhr, Janusz Rewiński, Jadwiga Barańska, Elżbieta Zającówna, Marzena Kipiel-Sztuka, Felicjan Andrzejczak czy Ryszard Poznakowski – każde z tych nazwisk to symbol talentu, pasji i oddania sztuce.

Warto choćby wspomnieć Jerzego Stuhra, którego kreacje aktorskie, zarówno te dramatyczne, jak i komediowe, na stałe weszły do kanonu polskiego kina. Jego role w filmach takich jak "Seksmisja", "Kingsajz" czy "Amator" do dziś bawią i wzruszają kolejne pokolenia widzów. Z kolei Janusz Rewiński, znany przede wszystkim z roli "Siary" w filmach "Kiler" i "Kiler-ów 2-óch", zapisał się w pamięci widzów jako mistrz ciętej riposty i satyrycznego humoru. Nie można również zapomnieć o Marzenie Kipiel-Sztuce, która przez lata bawiła widzów rolą Halinki Kiepskiej w serialu "Świat według Kiepskich". Jej charakterystyczny głos i komediowy talent na stałe wpisały się w historię polskiej telewizji. Podobnie Felicjan Andrzejczak, którego charakterystyczny głos i interpretacje piosenek Budki Suflera, takich jak "Jolka, Jolka pamiętasz", na zawsze pozostaną w pamięci fanów polskiej muzyki rozrywkowej.

Tragedia tuż przed świętami. "Jurek nie doczekał". Pomoc nadeszła zbyt późno Przed śmiercią Żora Korolyov zdążył pożegnać się z ukochaną. Padły zaledwie dwa słowa

Niezapomniany głos

Dla wielu widzów, a zwłaszcza tych dorastających w latach, w których animacja "Strażak Sam" święciła triumfy, głos Davida Carlinga na zawsze pozostanie nierozerwalnie związany z postacią komendanta Steele'a. Ten charakterystyczny, stanowczy, ale i pełen ciepła ton idealnie oddawał osobowość dowódcy strażaków z Pontypandy. Komendant Steele, w interpretacji Carlinga, stał się ikoną popkultury, a jego kwestie, choć skierowane do dzieci, zapadły w pamięć również dorosłym. Co ciekawe, David Carling nie ograniczył się jedynie do roli komendanta.

Obdarzył swoim głosem również inne postacie z uniwersum "Strażaka Sama", takie jak oficer Boyce i Trevor Evans, udowadniając swój wszechstronny talent dubbingowy. Przygoda Carlinga z tą animowaną produkcją rozpoczęła się w 2008 roku i trwała nieprzerwanie aż do jego śmierci, co świadczy o jego oddaniu projektowi i sympatii, jaką darzył zarówno sam serial, jak i swoją pracę.

David Carling nie żyje

Smutna wiadomość obiegła świat mediów w niedzielę, za sprawą brytyjskiego tabloidu "The Sun". Odszedł David Carling, ceniony aktor głosowy, którego talent przez lata umilał dzieciństwo milionom najmłodszych widzów. Carling, specjalizujący się w dubbingu i podkładaniu głosów w produkcjach skierowanych do dzieci, zmarł 10 grudnia 2024 roku. Informację o jego śmierci, choć data zgonu jest znana, opóźniono z publikacją, uszanowawszy prośbę rodziny o danie jej czasu na przeżycie pierwszych, najtrudniejszych chwil w ciszy i spokoju.

David zmarł na początku tego miesiąca. To straszna wiadomość i bardzo smutna dla wszystkich, którzy go znali. Wspaniale się z nim pracowało i był prawdziwym profesjonalistą — przekazało źródło z otoczenia zmarłego w rozmowie z "The Sun".

Dorobek artystyczny Carlinga, choć często anonimowy dla szerszej publiczności, miał ogromny wpływ na pokolenia dzieci, które dorastały, słuchając jego głosu w ulubionych bajkach i programach. Jego praca stanowiła ważny element ich wczesnej edukacji i rozrywki, kształtując wyobraźnię i wrażliwość.

Jesteśmy zdruzgotani koniecznością ogłoszenia tragicznej wiadomości o tym, że w zeszły wtorek zmarł wspaniały David Carling. Był ukochanym ojcem, mężem, przyjacielem, aktorem i lektorem. Każdy, kto z nim pracował, będzie za nim tęsknić — przekazała w oficjalnym komunikacie agencja aktorska Just Voices Agency, z którą współpracował David Carling.

David Carling, "niezwykle wszechstronny i utalentowany aktor, którego głos zapamiętało tak wiele osób," pozostawił po sobie wspomnienie człowieka ciepłego i obdarzonego cudownym poczuciem humoru. Jego charakterystyczny głos można usłyszeć w wielu popularnych produkcjach, m.in. w "Sarze i Kaczorku", mini-serialu "Bin Weevils" oraz grach z serii "The Settlers". Śmierć Carlinga to strata dla świata kultury. Składamy kondolencje jego żonie i rodzinie.

335824565_3355356381354779_7438051052402412212_n.jpg
David Carling fot. Instagram