Sąsiedzi Artura Baranowskiego mówią coraz więcej. Padły słowa o złym losie. "Zaszył się w domu"

Artur Baranowski z historycznym wynikiem w "1 z 10"

Artur Baranowski okazał się czarnym koniem teleturnieju i ma na swoim koncie historyczny sukces. “Jeden z dziesięciu” jest emitowane od trzech dekad, a po raz pierwszy uczestnik zdobył komplet punktów. Zakończył finał z wynikiem 803 punktów. Wszystkie pytania, które zadawał Tadeusz Sznuk wziął “na siebie”. Nie udzielił przy tym żadnej niepoprawnej odpowiedzi, a tym samym nie stracił “szansy”. 

To są wszystkie pytania, jakie mogłem panu zadać. Pan Artur wygrał. Ma 773 punkty, ale za trzy zachowane szanse dostanie jeszcze 30 punktów i jego wynik to będzie 803 punkty – powiedział na zakończenie Tadeusz Sznuk.

Po emisji odcinka z rekordową wygraną rozpoczęło się prawdziwe szaleństwo. Fani teleturnieju chcieli wiedzieć jak najwięcej o genialnym 28-latku. Niestety dotarły do nich smutne wieści. 

Artur Baranowski nie dotarł na Wielki Finał "1 z 10"! Co się stało? Czytaj dalej Pojechali do domu rekordzisty "1 z 10", ale odmówił wywiadu. Do akcji wkroczył ojciec Czytaj dalej

Artur Baranowski nie pojawił się w Wielkim Finale "1 z 10". Dlaczego?

Widzowie TVP z wypiekami na twarzy czekali na kolejne emocje związane z występem Artura Baranowskiego. Niestety media obiegła wiadomość o tym, że mężczyzna nie pojawi się w finale ze względu na awarię samochodu, która uniemożliwiła mu dojazd do studia, o czym poinformował nieoficjalnie Onet. 

W sieci od razu pojawiły się głosy, że być może mężczyzna wystraszył się ogromnej popularności. Jego ojciec udzielił bowiem wywiadu, w którym przekazał, że do tej pory wiedli spokojne życie i nie przywykli to takie zainteresowania mediów. 

Mieszkamy tu spokojnie, cicho. A tu nagle wszyscy chcą rozmawiać z synem. On nie ma na to siły, nie jest przygotowany. Nikt by tego nie wytrzymał, człowiek by zwariował - mówił ojciec Artura w rozmowie z Wirtualną Polską. 

Poniżej możecie zobaczyć, jak Artur bezbłędnie odpowiadał na pytania w finale odcinka. 

Okazuje się, że internauci bardzo się mylą. Udało nam się porozmawiać z sąsiadami 28-latka. 

Dlaczgo Artur Baranowski nie pojawił się w Wielkim Finale "1 z 10"?

Artur Baranowski unikał kontaktu z dziennikarzami, ponieważ jako człowiek niezwykle inteligentny od razu wyczuł, z czym będzie wiązała się jego wygrana w teleturnieju. Konsekwentnie chciał uniknąć medialnego szumu, ale już wiadomo, że to się nie udało. 

Światu Gwiazd udało skontaktować się z sąsiadami młodego mężczyzny. Ci natychmiast obalili teorię dotyczącą tego, że nie pojawił się w finale, bo być może przestraszył się popularności. 

Odcinki były nagrywane wcześniej, ale dopiero teraz trafiły do telewizji. Artur bardzo chciał wziąć udział w Wielkim Finale, bo przecież miał ogromne szanse na główną nagrodę. Zły los pokrzyżował mu jednak plany. To był dla niego wielki stres. Wiemy, że wszystko było nagrywane w sobotę, zanim jeszcze stał się popularny w całym kraju – mówią swiatgwiazd.pl sąsiedzi mieszkający w tej samej wsi co Artur. 

Okazuje się jednak, że przez wielkie zamieszanie Artur zaszył się w domu. 

Artur przecież jest geniuszem i świetnie poradziłby sobie w Wielkim Finale. Przyjazdy dziennikarzy do naszej miejscowości spowodowały to, że Artur zaszył się w domu rodziców i unika nawet wychodzenia przed dom. Nie widzieliśmy go od środy – dodali sąsiedzi Artura Baranowskiego. 

Mieszkańcy miejscowości mówią także, że nie podoba im się to, co się stało. 

Przecież ta firma, która produkuje teleturniej od 30 lat, powinna poinformować wszystkich, że Artur nie pojawi się w programie. Przecioeż wcześniej wiedzieli, że nie wystąpi w Wielkim Finale., a teraz mają darmową promocję jkego kosztem. Jego też mogli przygotować na taką popularność i wizyty mediów. Jak widać tak się nie stało - podkreślili. 

Wielki Finał nagrywany był w minioną sobotę, a odcinek z Arturem Baranowskim wyemitowano dopiero w środę. Żałujecie, że zabraknie Artura w finale miesiąca?

Zobacz także: Na te pytania odpowiadał Baranowski! A ty dasz radę? Sprawdź się