Edyta Górniak w USA zatrzymała się w innym miejscu niż reszta artystów. Znamy powód jej decyzji
Edyta Górniak jest jedną z gwiazd, które ruszyły w świąteczną trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych. Dlaczego wokalistka nie śpi tam, gdzie inni artyści? Znamy powód, dla którego zatrzymała się w innym miejscu.
Problemy Edyty Górniak z wylotem do USA
Polscy artyści przed świętami zrobili prezent Polonii w postaci trasy koncertowej po Stanach Zjednoczonych. Wybrano miejsca, w których na co dzień mieszka najwięcej rodaków. Jedną z gwiazd, które śpiewają świąteczne przeboje i polskie kolędy, jest Edyta Górniak.
Udział piosenkarki w wydarzeniu przez chwilę stał pod znakiem zapytania, a wszystko przez problemy z dotarciem na miejsce. Gwiazda nie stawiła się na lotnisku na samolot, którym miała lecieć do Chicago.
Edyta nie stawiła się na lot. Po prostu zaniemogła. Poleciała na drugi dzień – mówiło nasze źródło.
Powodem takiej sytuacji było przemęczenie gwiazdy:
Edyta od września nie miała ani jednego dnia wolnego. Ostatnie dni spędziła na montowaniu świątecznego koncertu i przygotowaniach do koncertów dla Polonii. Kręgosłup, mięśnie… Ciało dało o sobie znać, dlatego ściągnęła terapeutkę znad morza. Przyleciała samolotem i w nocy przed wylotem pomogła jej wrócić do formy – dodawał informator Świata Gwiazd.
Górniak bardzo profesjonalnie podeszła do całej sytuacji:
Kasia Cichopek wyleciała z Alicją Węgorzewską do USA. A co z Maciejem Kurzajewskim? Ujawniamy szczegóły Rodzina Natalii Kukulskiej powiększyła się przed świętami. "Ona uwielbia ten gwar"Na szczęście Edyta odzyskała formę i poleciała do Stanów Zjednoczonych. Bilety kupiła na swój koszt. Nie wyobraża sobie, by mogła zawieść ludzi na drugim końcu świata, którzy czekają na jej występy. Dostała już mnóstwo wiadomości od fanów z USA, którzy wyrazili ogromną radość na wieść, że będą mogli spotkać się z nią.
Trasa świąteczna polskich gwiazd po USA. Kiedy śpiewa Edyta Górniak?
Trasa rozpoczęła się 9 grudnia od koncertu w Bazylice św. Jacka w Chicago. Dzień później polska reprezentacja artystów zaśpiewała w kościele Sacred Heart w Paolos Hills. Następnie w środę 13 grudnia Edyta i reszta wystąpią w kościele St. John Brebeuf Church w Niles, a w czwartek 14 grudnia będą mogli posłuchać jej wszyscy, którzy przyjadą do świątyni św. Fabiana w Bridgeview. Trasa dobiegnie końca w weekend – 16 i 17 grudnia – w kościele w Nowym Jorku oraz dwukrotnie w New Jersey.
Oprócz Górniak udział w wielkim kolędowaniu biorą udział również Grzegorz Hyży, Marien, Halina Młynkowa, zespół Akcent, Pamela Stone, Classic, Ania Rusowicz, Alicja Węgorzewska oraz Kaeyra.
Dlaczego Edyta Górniak w USA śpi w innym miejscu niż reszta artystów?
Jak dowiedział się Świat Gwiazd, Edyta zatrzymała się w innym miejscu niż reszta gwiazd. Dlaczego piosenkarka nie śpi tam, gdzie jej znajomi z branży?
Edyta śpi w prywatnie wynajętym apartamencie, żeby być bliżej swoich przyjaciół, których ma w Chicago. Teraz artyści mają wolne aż do środy, dlatego Edyta postanowiła wykorzystać je na spędzenie czasu z bliskimi, z którymi dawno się nie widziała. Taka okazja szybko się nie powtórzy, patrząc na jej plany zawodowe na 2024 rok – mówi Światu Gwiazd osoba związana z trasą po USA.
Edyta w 2024 rok wejdzie z przytupem, występując na sylwestrowej scenie TVP. Gwiazda zaśpiewa razem z synem, Allanem Krupą. Ale zanim zobaczymy, jak wita nowy rok, będziemy mogli wysłuchać najpiękniejszych kolęd i świątecznych hitów w jej wykonaniu podczas specjalnego koncertu, który zarejestrowano w listopadzie.
TVP wyemituje ten koncert dwukrotnie w okresie świąt. Edyta czuwa nad całym projektem od początku. Ostatnie tygodnie spędziła na montażu widowiska. Zależy jej by każda sekunda wyglądała jak najlepiej, by każdy element na scenie został odpowiednio wyeksponowany – orkiestra, wizualizacje, suknie czy gości. W końcu Edyta jest perfekcjonistką – podsumowuje nasz informator.
2024 rok to także 30-lecie występu Edyty Górniak na Eurowizji w Dublinie, na której zajęła 2. miejsce. Niewykluczone, że i z tej okazji artystka przygotuje dla fanów jakąś niespodziankę. Kto wie, może zdecyduje się na ponownie reprezentowanie naszego kraju?
