Jeżeli brakuje wam czegoś, co przyśpieszy bicie serca na wiosnę, szybko sprawdźcie ofertę serwisu Netflix. Już dzisiaj na platformie debiutuje mroczny, klimatyczny horror, w którym główną rolę gra gwiazdor kultowego serialu „Dom z papieru”.Hiszpanie dobrze wiedzą, jak robić filmy grozy, które nie opierają się jedynie na zwykłych „straszakach”, lecz na wysmakowanym nastroju, który zostaje z widzami jeszcze długo po zakończeniu seansu i motywuje do zapalenia wszystkich świateł w domu.
W warszawskim kinie Atlantic odbyła się oficjalna premiera filmu Catherine Hardwicke, "Mafia Mamma". Komedia z włoskimi gangsterami w tle przykuła uwagę polskich gwiazd. Na wydarzeniu zjawiły się same sławy.Produkcja z Monicą Bellucci i Tonią Colette zapowiada się na jedną z zabawniejszych propozycji tego miesiąca. Na seans wybrały się również gwiazdy, które zachwyciły stylizacjami. Niektóre świetnie wpasowały się w tematykę filmu.
By sprawić mamom przyjemność w ich święto, możemy zabrać je na seans najnowszego filmu z Monicą Bellucci i Toni Colette. Takiej propozycji na wielkim ekranie nie było od lat. Czy "Mafia Mamma" to kinowy hit?Dzisiejsze święto to zdecydowany hołd w stronę matek. By odpłacić się za lata poświęceń, możemy zabrać je na seans komedii z gangsterskim wątkiem na pierwszym planie. Najnowsza propozycja od reżyserki "Zmierzchu" to strzał w dziesiątkę.
W czwartkowy wieczór odbyła się gala rozdania Telekamer 2023, na której wyróżniono największe gwiazdy polskiego show-biznesu. Po raz kolejny to za sprawą głosów widzów zostali wyłonieni laureaci aż trzech kategorii. Nie obyło się bez sporych niespodzianek.Za nami już 26. edycja popularnego wydarzenia, na którym wyróżniani są najlepsi twórcy i gwiazdy polskiego show-biznesu. Laureaci zakończyli wieczór z ikonicznymi już statuetkami.
To właśnie serial „M jak miłość” przyniósł Kasi Cichopek ogólnopolską popularność. Aktorka gra w nim od 2000 roku. Przez tak długi okres zebrała wiele doświadczeń, ale musiała się też mierzyć z licznymi zakazami i ograniczeniami, nałożonymi na członków obsady.Okazuje się, że gra we flagowej serii Telewizji Polskiej wiąże się z zupełnie nietypowymi wyzwaniami. Co wolno, a czego nie wolno aktorom podczas okresu zdjęciowego? Niektóre nakazy dotyczą naprawdę drobnych szczegółów.
Takiej wiadomości nie było dawno: TVP postanowiło opowiedzieć historię kolejnego wielkiego Polaka. Tym razem nie chodzi o największego polskiego wieszcza: Adama Mickiewicza. W filmie „Niepewność” zobaczymy zaś gwiazdora konkurencyjnej stacji.Dotarliśmy do osoby związanej z Telewizją Polską, która przekazała nam ekscytujące wieści, dotyczące planów prezesa stacji, Mateusza Matyszkowicza. Wygląda na to, że telewizja publiczna i tym razem nie zamierza oszczędzać na funduszach.
“Barwy szczęścia” żegnają się z widzami TVP. Już wkrótce zostanie wyemitowany ostatni przed wakacjami odcinek hitowego serialu. Miłośnicy produkcji, podobnie jak w przypadku “M jak miłość”, będą zmuszeni uzbroić się w cierpliwość.Koniec maja zwiastuje pożegnanie z ulubionymi bohaterami kochanych przez tysiące widzów w Polsce seriali. Na czym zatrzyma się akcja przeboju państwowej telewizji?
W ofercie Telewizji Polskiej dochodzi do prawdziwych rewolucji. Widzowie muszą pożegnać się z kolejnym popularnym serialem. "Ojciec Mateusz" nie zostanie emitowany w ciągu najbliższych miesięcy. Internauci nie kryją smutku z powodu decyzji.Pomimo sporej rzeszy fanów kolejny serial TVP zawiesił swoją emisję. W mediach społecznościowych zostały przekazane szczegóły względem produkcji. Fani od razu wylali swoje żale w komentarzach.
Polsat przebił inne stacje telewizyjne w dzisiejszej ofercie programowej. Wieczorem będziemy mogli przypomnieć sobie jedną z lepszych polskich komedii. Choć od premiery minęło prawie 50 lat, fabuła nadal potrafi rozbawić do łez.Rzadko zdarza się, by filmowe produkcje utrzymały poziom na kilka lat po oficjalnej premierze, a jednak. Trylogia Sylwestra Chęcińskiego nieprzerwanie powoduje w różnych pokoleniach sporą dawkę humoru.
Widzowie "M jak miłość" muszą uzbroić się w dużą dawkę cierpliwości. Po emocjonującym finale w 1734. odcinku, minie sporo czasu, zanim poznają kolejne losy ulubionych bohaterów. Jeden z najpopularniejszych seriali TVP nadal cieszy się ogromną rzeszą fanów, którzy odliczają dni do kolejnych odcinków. Na 24. sezon będą musieli jednak jeszcze poczekać. Wakacyjna przerwa nieco się przedłużyła.
Szefowie stacji TVP jedną decyzją okropnie oburzyli fanów serialu „M jak miłość”. Widzowie w napięciu czekali na finałowy, 1736. odcinek produkcji, który miał zostać wyemitowany 30 maja. Tymczasem niespodziewanie pojawił się komunikat, że serial zakończy się znacznie wcześniej.Produkcja serii właśnie przekazała, że dwa ostatnie, finałowe odcinki nie zostaną wyemitowane. Wydarzenia, jakie miały zostać pokazane, od dłuższego czasu rozgrzewały ciekawość fanów. Ich oburzenie jest zatem w pełni zrozumiałe.
W 1734. odcinku serialu "M jak miłość" widzowie mogą przeżyć chwile grozy na wieść o losie Marcina (Mikołaj Roznerski). Gdy ten po raz kolejny przyłapie swoją żonę na potajemnym spotkaniu z kochankiem, będzie zdolny do wszystkiego. Czy dojdzie do poważnej tragedii?Małżeństwo od dawna przechodziło kryzys, jednak teraz robi się naprawdę niebezpiecznie. Detektyw będzie świadkiem kolejnej niewierności żony. Czy złamane serce popchnie go w stronę najgorszego?
Netflix nieustannie powiększa swoją ofertę, by sprostać oczekiwaniom nawet najbardziej wymagających widzów. W ostatnim czasie na platformie pojawiła się produkcja, która bije na głowę inne premiery. To świetna propozycja na zakończenie weekendu.Jeśli w niedzielny wieczór mamy ochotę odpocząć przed nowym tygodniem wyzwań na kanapie to świetna okazja na nadrobienie nowości Netflixa. W maju pojawiło się kilka ciekawych propozycji, jednak zwycięzca jest tylko jeden.
Widzowie "Na Wspólnej" będą świadkami rozpadu małżeństwa Zakościelnych? Najnowsze odcinki nie wróżą poprawy ich relacji, a wszystko przez intrygi kochanki mężczyzny. Na horyzoncie widać już rozwód, ale sprawa może jeszcze nie być przegrana.Kryzys w związku Andrzeja (Dariusz Niebudek) i Justyny (Magdalena Kacprzak) zaczyna wchodzić na niebezpieczne tory. Małżonkowie podejmą nawet decyzję o rozwodzie. Wszystko przez ostatnie poczynania Magdy (Aleksandra Szwed).
“Na dobre i na złe” zbliża się nieuchronnie do finału wątku dotyczącego porwania syna doktora Krzysztofa Radwana. W nowym odcinku na widzów czeka nieoczekiwany i bardzo dramatyczny zwrot akcji.Fani “Na dobre i na złe” z wypiekami na twarzy wyczekują nowego epizodu produkcji, w którym ojciec przetrzymywanego przez dwójkę bandytów w końcu spotka się z porywaczami.
Rafał Mroczek opublikował w mediach społecznościowych fotografię, która bardzo zaniepokoiła fanów. Aktor uczestniczył w meczu Reprezentacji Artystów Polskich. Niestety, z powodów zdrowotnych, nie mógł pojawić się na boisku.Gwiazdor nigdy nie ukrywał, że jedną z jego wielkich pasji jest zamiłowanie do piłki nożnej. Niestety, minie trochę czasu, nim Rafał Mroczek ponownie będzie mógł wyjść na murawę.
Serial “Skazana” od początku cieszył się olbrzymią popularnością i sympatią telewidzów. Teraz twórcy produkcji przekazali radosne wieści. Show powróci jeszcze w tym roku.Dwa pierwsze sezony serialu opowiadającego o losach Alicji Mazur zostały rewelacyjnie przyjęte przez fanów. Teraz okazało się, że już niedługo na Playerze pojawi się trzeci sezon.
Netflix po “Znachorze” bierze na warsztat kolejny klasyczny utwór polskiej prozy, choć tym razem zgoła innej. Szykuje się prawdziwa gratka dla fanów przygody. Przed Państwem, “Pan Samochodzik i Templariusze”.W sieci podziwiać można już pierwszą zapowiedź nowej produkcji na podstawie powieści Zbigniewa Nienackiego. I co najważniejsze, zaprezentowany został samochód głównego bohatera.
W nowym odcinku “Na dobre i na złe” kontynuowany będzie wątek porwania Kubusia. Zdesperowany Krzysztof Radwan (Mateusz Damięcki) jest w stanie poruszyć niebo i ziemię, by odzyskać ukochane dziecko.Mężczyzna przeżywa istny dramat w związku z utratą syna. Choć jego przyjaciele nalegają na to, by powiedział im, co stało się w jego życiu, lekarz konsekwentnie odmawia ujawnienia prawdy.
W „M jak miłość” w najlepsze trwa konflikt pomiędzy Ewą a Marysią. W zbliżającym się odcinku wydarzą się jednak zupełnie nieprzewidziane sceny. Pomiędzy kobietami dojdzie do bardzo ostrej wymiany zdań.W 1731. odcinku serialu TVP spór pomiędzy bohaterami, który ostatnio wydawał się wygasać, na nowo nabierze rumieńców. Ewa (Anna Kerth) i młoda Rogowska (Karina Woźniak) wdadzą się w dyskusję na temat Wojtka, a Maria (Małgorzata Pieńkowska) stanie w obronie Basi.
Wiele aktorskich par jest przyzwyczajonych jest do tego, że produkcje z ich udziałem wychodzą w podobnym czasie. Nieco dziwnie może zrobić się wtedy, kiedy premiera jest dokładnie tego samego dnia, a ten sam gatunek sprawia, że produkcje ze sobą konkurują. Spotkało to Jennifer Lopez, która zagrała w filmie Netflixa i jej męża Bena Affleca.Zarówno film Lopez, jak i ten z udziałem Bena, to thrillery akcji. Oba też miały światową premierę 12 maja, choć jeden kinową, drugi zaś na platformie streamingowej. A który z nich wypada lepiej?
Netflix co rusz rozszerza ofertę, by sprostać oczekiwaniom najbardziej wymagających widzów. Tym razem do kolekcji dołączył hit sprzed ponad trzech dekad. Nie wszystkie żarty miło się "zestarzały".Wśród propozycji filmów i seriali z całego świata użytkownicy w maju będą mogli zapoznać się z klasykiem Hollywood lat 90. "Gliniarz w przedszkolu" trafił na Netflixa.
“M jak miłość” szykuje potężne emocje tuż przed przerwą wakacyjną. Fani z pewnością będą wstrząśnięci, gdy dowiedzą się, że jeden z bohaterów nie żyje. Czy te informacje na pewno są jednak prawdą?Budzyńscy mają nadzieję na adopcję Nadii, której ojciec przebywa w obozie w Ukrainie. Nieoczekiwanie zostaną zaskoczeni tragicznymi wiadomościami, które przekaże im opiekunka dziewczynki.
Nadchodzące odcinki serialu "M jak miłość" będą dramatyczne dla Budzyńskiego. Adwokat będzie musiał zmierzyć się z oskarżeniami o zabójstwo Julii. Ich burzliwy wątek dobiega końca, jednak nie oznacza to spokoju w życiu bohatera.W 1735. odcinku widzowie mają przekonać się, do czego tak naprawdę jest zdolna Malicka (Marta Chodorowska). W kilka chwil życie Andrzeja (Krystian Wieczorek) będą wywróci się do góry nogami.
“Sami swoi” powracają w prequelu trylogii Sylwestra Chęcińskiego, w którym za kamerą stanie tym razem Artur Żmijewski. Wiemy już, kto wcieli się w role Kargula i Pawlaka, a właśnie ujawniono kolejne nazwiska.Okazuje się, że odtwórców głównych postaci będzie w nowych “Samych swoich” więcej. Wśród nich znalazł się również aktor, którego widzowie Polsatu mieli okazję poznać dzięki programowi “Twoja twarz brzmi znajomo”.
“Ranczo” zapewniło Dorocie Nowakowskiej rozpoznawalność i sławę. Czy jednak dziś bylibyśmy w stanie rozpoznać aktorkę na ulicy? Gwiazda przeszła niemałą metamorfozę i wygląda zupełnie inaczej niż postać odgrywana przez nią na ekranie. Większość fanów kojarzy artystkę z występów w “Ranczu” i innych telewizyjnych produkcjach. Dorota Nowakowska jest jednak również wziętą aktorką teatralną, występującą na najbardziej prestiżowych scenach kraju.
Wielkimi krokami zbliża się finał wiosennego sezonu „M jak miłość”. Twórcy produkcji przygotowali mocne zakończenie, pełne uczuciowych zwątpień i uniesień. Głównymi bohaterami wyjątkowo zaskakującego wątku będą Jagoda i Tadeusz. Takich zaręczyn w tym serialu jeszcze nie widzieliśmy.Fani „Emki” dobrze widzą, jak silną osobowością jest Jagoda (grana przez Katarzynę Kołeczek). W jej relacji z Tadeuszem (w tej roli Bartłomiej Nowosielski) to ona gra pierwsze skrzypce. Co się wydarzy, kiedy znajdzie w jego rzeczach pierścionek zaręczynowy?
“M jak miłość” tuż przed wakacjami zakończy się nieoczekiwanym finałem, który wstrząśnie widzami. Piotrek Zduński, który od dawna lekceważył swoje dolegliwości zdrowotne, dostanie zawału serca. Choć zachowanie bohatera “M jak miłość” niepokoiło już od jakiegoś czasu, nikt nie spodziewał się, że właśnie taki los szykują dla niego scenarzyści produkcji. Jego bagatelizowanie problemów przyniesie tragiczne efekty.