Nie do wiary, co teraz robi wielki przegrany ubiegłorocznych preselekcji do Eurowizji. Wróżono mu wielką karierę...
Choć on sam wielokrotnie powtarzał, że nie czuje się przegrany, jego fani przez długi czas nie mogli się pogodzić się z tym, że to nie on pojechał na Eurowizję do Liverpoolu. Od zakończonych w atmosferze skandalu preselekcji niedawno minął rok. Co dziś słychać u wokalisty, z którym wiązano wielkie nadzieje?
Polska na Eurowizji. Rocznica szokujących preselekcji
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że tą sprawą żyła cała Polska. 26 lutego 2023 roku na głównej antenie TVP odbył się pamiętny koncert o nazwie “Tu bije serce Europy! Wybieramy hit na Eurowizję!”, podczas którego wyłoniono polskiego reprezentanta w konkursie w Liverpoolu. Nie jest tajemnicą, że faworyt był tylko jeden.
Mowa oczywiście o młodym piosenkarzu Janie Rozmanowskim, występującym pod pseudonimem Jann. Na punkcie jego energetycznego utworu pt. “Gladiator” z marszu oszaleli nie tylko polscy fani, ale także miłośnicy Eurowizji z różnych zakątków świata. W efekcie Polska początkowo plasowała się w czołówce rankingu bukmacherów.
Eurowizja. Krajowe eliminacje w oparach skandalu
Entuzjazm wielbicieli Janna nie potrwał jednak długo. Mimo tego, że zgodnie z wcześniejszymi oczekiwaniami wokalista bezapelacyjnie zwyciężył w głosowaniu widzów, to jury, w którym zasiadła m.in. Edyta Górniak, uplasowała go dopiero na czwartym miejscu. W efekcie bilet do Liverpoolu trafił w ręce Blanki startującej z radiowym hitem “Solo”.
Powiedzieć, że wyniki zeszłorocznych eliminacji wywołały powszechne oburzenie, to jak nie powiedzieć nic. Internauci grzmieli o oszustwie i ustawce TVP. Choć sam Jann szybko pogodził się z porażką i apelował do swoich fanów, by nie hejtowali Blanki, wrzawa w sieci trwała jeszcze przez długie miesiące. Warto zaznaczyć, że opinia publiczna do dziś nie doczekała się szczegółowych rezultatów głosowania, o które formalnie upominały się nawet oficjalne stowarzyszenia i fankluby eurowizyjne.
Co po roku od tych dramatycznych wydarzeń słychać u Janna? Możecie się mocno zdziwić. Szczegóły poniżej.
Co dziś słychać u Janna?
Jann nie potrzebował występu na Eurowizji, aby osiągnąć swój cel. A tym było znacznie powiększenie grona swoich słuchaczy. Od ubiegłorocznych preselekcji wokalista wydał kilka hitowych singli, zagrał trzy wyprzedane trasy koncertowe, a jego twórczości w samym tylko serwisie Spotify słucha każdego miesiąca blisko 800 tysięcy użytkowników platformy. To jednak nie wszystko.
Pod koniec września ubiegłego roku Jann dołączył do CAA (Creative Artists Agency), czyli międzynarodowej agencji, która reprezentuje największe gwiazdy muzyki, filmu i sportu na świecie. Na pierwsze owoce tej współpracy nie trzeba było długo czekać.
24 lutego Polak ruszył w wielką, europejską trasę koncertową jako support sławnej amerykańskiej piosenkarki Madison Beer. Co ciekawe, z komentarzy pod ostatnimi postami artysty w mediach społecznościowych wynika, że nie brakuje osób, które na występy z trasy The Spininn Tour przychodzą tylko dla Janna.
Myślicie, że Jann ma szansę zostać światową gwiazdą?